Czytaj: Ustawy podporządkowujące prokuraturę ministrowi uchwalone>>
W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” Staszak twierdzi, że to jest wizja prokuratury, z którą się kategorycznie nie zgadza. - Prokuratura jest obowiązana przestrzegać europejskich standardów: apolityczności, niezależności prokuratorów w ramach podległości służbowej, transparentności decyzji, ochrony praw stron procesowych. Polska prokuratura należy do Europejskiej Rady Konsultacyjnej Prokuratorów, która takie standardy wypracowała. Odtąd prokuratorem generalnym ma być polityk, członek rządu. Dobrze. Ale jego uprawnienia nie powinny obejmować wydawania poleceń co do konkretnych śledztw. Nie mieszajmy ról! Takie uprawnienia mógłby mieć - jak dawniej - prokurator krajowy, który jest prokuratorem, nie politykiem - mówi.
Jak zauważa, prokuratura jest instytucją hierarchiczną, prokurator podlega kontroli, ale i dziś przełożeni w ramach nadzoru służbowego mają możliwość omawiania z prokuratorem sprawy, wydawania poleceń - choć nie co do treści czynności procesowych czy np. zmiany lub uchylenia decyzji prokuratora prowadzącego. Lub odebrania mu sprawy. - Po co jeszcze polecenia co do czynności procesowych? - pyta
Nie jestem przeciwnikiem poleceń. Można je rozszerzyć, ale nie o polecenia co do czynności procesowych. Zasady ich wydawania mają być czytelne, zawsze na piśmie, uzasadnione, włączane do akt głównych, a nie do akt podręcznych – mówi prokurator Marek Staszak. Więcej>>>
Czytaj: PiS: prokuratura będzie lepsza. Opozycja: będzie polityczna>>
Dowiedz się więcej z książki | |
Prokuratura w Polsce (1918-2014)
|