Gdy wartość drzewa nie przekracza 75 zł, będzie to wykroczenie i grozi im areszt do miesiąca albo grzywna do 5000 zł. Jeśli wartość ścinanego drzewa będzie wyższa, szkoda może być potraktowana jako przestępstwo kradzieży drzewa z lasu, a za to grozi do roku więzienia – w mniejszych wypadkach – i do pięciu lat przy większej szkodzie (art. 290 kodeksu karnego).
Zarówno przy skazaniu za wykroczenie, jak i za przestępstwo wycinki w lesie sąd orzeka obowiązkowo nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego w wysokości podwójnej wartości drzewa. Nawiązka ta, zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, rozciąga się na każdego ze współsprawców: podżegacza i pomocnika, a więc także na osobę stojącą na czatach czy pomagającą wywieźć kradzione drzewko.
– Nabywca choinki od podejrzanych sprzedawców, zwłaszcza gdzieś w sąsiedztwie lasów, też może się narazić na odpowiedzialność. Za pojedyncze drzewko najczęściej jest to mandat do 500 zł – wskazują leśnicy.
Źródło: Rzeczpospolita