Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna, będąca częścią kampanii opłaconej przez Polską Fundację Narodową strona internetowa SprawiedliweSady.pl (można ją znaleźć również pod alternatywnym adresem: TakJakBylo.pl) ma przekonać Polaków do reformy sądownictwa.
Czytaj: Cel rządowej kampanii: pokazanie prawdy o stanie sądownictwa>>
Na stronie można znaleźć spot reklamowy, przegląd materiałów prasowych o „nadzwyczajnej kaście”, hasłowe informacje o rozwiązaniach prawnych niektórych państw unijnych czy założeniach reformy. Próżno natomiast szukać jakichkolwiek informacji o tym, kto jest właścicielem strony ani też jak się z nim skontaktować. To zaś oznacza naruszenie obowiązków wynikających z ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Żaden z zapytanych przez gazetę ekspertów nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości.
– Przepisy nie przewidują wyjątków – usługodawca musi podać swoje dane. Jeśli jest to przedsiębiorca, to wskazuje firmę i siedzibę, także po to, by odbiorca miał wiedzę, kto stoi za prezentowanymi treściami. Musi też wskazać adresy elektroniczne do kontaktu, a być może nawet opublikować regulamin usługi – twierdzi Olgierd Rudak, autor bloga prawniczego Lege Artis.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Autor: Sławomir Wikariak