Plan jest taki, by Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury rozpoczęła prace nad gotowym już projektem w listopadzie. Aktualnie - jak ustalił serwis Prawo.pl - trwa kończenie prac w zespole. Być może nastąpi to na najbliższym spotkaniu jego członków na początku października. To jeden z dwóch projektów, nad którymi obecnie kończą się prace w Komisji. Do końca roku ministrowi ma zostać przekazany projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Szef Komisji Kodyfikacyjnej prof. Krystian Markiewicz poinformował nas, że pracuje zespół zajmujący się projektem dotyczącym statusu i pozycji ustrojowej sędziów.
Tu warto przypomnieć, że projekt nowej ustawy o prokuraturze był wymieniany już podczas III Kongresu Prawników Polskich - w czerwcu 2023 r., w pakiecie ustaw przywracających praworządność w wymiarze sprawiedliwości. Pracowało nad nim wówczas Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia. Duże emocje w środowisku prokuratorskim wzbudziły m.in. propozycje okresowych ocen. Nadal w pracach rządowych jest natomiast projekt rozdzielający funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Czytaj: Do niezależności prokuratury nie wystarczy rozdzielenie ministra i prokuratora generalnego>>
Jednolity status, spłaszczenie struktury, dyscyplinarki
Według rozmówców Prawo.pl, projekt zespołu Komisji Kodyfikacyjnej zakłada m.in. wprowadzenie jednolitego statusu prokuratora. Ma zawierać też przepisy regulujące choćby ścieżkę prokuratorskiego awansu. Projekt zakłada m.in. konkursy i wzmocnienie organów kolegialnych prokuratorów tak, by decyzja o awansie nie była uzależniona jedynie od jego przełożonych.
Regulacja zakłada kadencyjność na stanowiskach kierowniczych w prokuraturze - w przypadku prokuratorów okręgowych i rejonowych - 4 lata i karencję dla tych, którzy chcieliby zostać prokuratorami, a wcześniej mieli związek z polityką lub funkcjami politycznymi.
Zespół proponuje też zwiększenie niezależności prokuratorów od ich przełożonych. Mają być zmiany w zakresie dyscyplinarek - w kierunku przyspieszenia. - Jest propozycja, by nie można było rozprawy odraczać, a jedynie ją przerywać. I tak jak w Kodeksie postępowania karnego, taka przerwa mogłaby trwać dłużej niż 42 dni. Jeśli ten termin zostanie przekroczony, to sprawa dyscyplinarna będzie musiała ruszyć od nowa, w tym samym składzie - mówi jeden z naszych rozmówców. Zespół chce też utemperować kwestię długości zawieszenia prokuratora - by, jak wskazują jego przedstawiciele, mobilizować sędziów dyscyplinarnych do sprawnego rozpoznawania spraw.
Dodatkowo przywrócony ma być odwoławczy sąd dyscyplinarny dla prokuratorów. Do Sądu Najwyższego miałyby trafiać jedynie skargi kasacyjne. Kolejną istotną zmianą ma być spłaszczenie struktury prokuratury poprzez likwidację prokuratur regionalnych. - Oczywiście to jest propozycja, pytanie co na to Komisja Kodyfikacyjna i czy będzie zgoda polityczna - dodaje jeden z przedstawicieli Komisji.
Regulacja ma również zakładać oceny pracy prokuratorów.
Czytaj: Minister Bodnar: Równość płac sędziów i prokuratorów powinna być zachowana>>
Albo razem, albo wcale?
Prokuratorzy do propozycji dotyczącej spłaszczenia struktury prokuratur i wprowadzenia jednolitego statusu prokuratora, podchodzą bardzo ostrożnie. Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP wskazywał m.in., że podstawowym warunkiem takich zmian musi być wprowadzenie ich zarówno w prokuraturach, jak i w sądach. To jednak nie jest do końca pewne. Profesor Krystian Markiewicz, pytany o to przez Prawo.pl, mówi, że za wcześnie jest na to, żeby przesądzać o tym, czy te rozwiązania będą tożsame czy nie.
- Na pewno będziemy o tym dyskutować. Natomiast jeśli chodzi o jednolity status sędziego, to wydaje się to być dobre rozwiązanie. Projekt musi uregulować kwestie awansów, obowiązki, prawa sędziów w takiej sytuacji, wzajemne relacje w ramach tego rozwiązania. Bo przecież przyjęcie takiego jednolitego statusu oznacza, że będziemy mieć sędziów sądu powszechnego, a nie np. sędziów apelacyjnych czy okręgowych. Przypomnę, że to rozwiązanie zaproponowano już w projekcie społecznym, nad którym pracowały także osoby, które są członkami naszej komisji - mówi profesor.
Wskazuje, że trzeba pamiętać też o pozycji ustrojowej. – Ta pozycja ustrojowa w konstytucji nie wspomina o sędziach sądów rejonowych, okręgowych, apelacyjnych. Wspomina właśnie o sędziach sądów powszechnych, więc to jest bardzo istotny konstytucyjny argument uzasadniający ten kierunek - zaznacza.
Diabeł tkwi w szczegółach
Dr Piotr Kosmaty, prokurator Prokuratury Regionalnej w Krakowie z Fundacji SPRZYMIERZENI z GROM, podkreśla, że wszystko zależy od tego, jak ostatecznie będą brzmiały proponowane przepisy. - Jeśli zostanie zaproponowany jednolity status prokuratora, to oczywiście ważne są szczegóły tego rozwiązania. Istotne jest też, czy będzie zagwarantowana niezależność prokuratorów. Osobiście jestem za reformowaniem prokuratury, ale z dużą ostrożnością. Odgrywamy ogromną rolę w zakresie wymiaru sprawiedliwości, więc nieprzemyślane zmiany mogą po prostu odbić się na naszej pracy, na prowadzonych sprawach. Chodzi o to, by kolejna reforma nie była - powiedzmy tak - przestawieniem wahadła z jednej strony na drugą - zaznacza prokurator.
W jego ocenie we wprowadzanych zmianach powinien być kładziony nacisk na niezależność prokuratora. - Ewentualne oceny, jeśli będą wprowadzane, też muszą uwzględniać to, czym prokurator się zajmuje. Tu nie ma prostego przełożenia na statystyki. Są sprawy, które trwają latami i wymagają dużego zaangażowania prokuratora - np. gospodarcze, z wieloma poszkodowanymi, są takie, które dotyczą głównie jazdy po pijanemu, a prokurator przy nich ma kilkanaście, kilkadziesiąt aktów oskarżenia w miesiącu. Tego się nie da wprost porównać - wskazuje.
Prokurator odnosi się także do spłaszczenia struktury prokuratury. Zaznacza, że w jego ocenie, biorąc pod uwagę jego doświadczenia praktyczne, prokuratura regionalna jest potrzebna. - Co do zasady, jest potrzebny taki szczebel, albo powiedzmy sobie takie miejsce, gdzie w prokuraturze będą prowadzone te najbardziej skomplikowane sprawy. I chodzi tu zarówno o kwestie organizacyjne, przygotowanie prokuratorów, odpowiednie doświadczenie i kwestie współpracy z policją. Poza tym nie zapominajmy, że mamy sądy apelacyjne. Tego typu reformy - dotyczące zmian w strukturze - powinny być, moim zdaniem, kompatybilne z tym, co będzie proponowane w zakresie sądów - podsumowuje.
Czytaj: Potrzebna motywacja, a nie straszak - prokuratorzy obawiają się kolejnych ocen>>
Związkowcy przygotowują swój projekt
Dr Piotr Turek, prokurator Prokuratury Okręgowej w Krakowie, który w latach 2006–2011 był pracownikiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Rady Europy, podkreśla, że zasadniczym problemem z propozycją zespołu komisji jest to, iż przygotowuje go grupa prokuratorów, która nie jest – jeśli chodzi o środowisko prokuratorskie – reprezentatywna. – Trzeba to powiedzieć wprost. Mało kto w środowisku prokuratorskim traktuje poważnie wypowiedzi, które płyną z tego zespołu, bo tak naprawdę mówimy o zespole zdominowanym przez jedno prokuratorskie stowarzyszenie Lex Super Omnia, które może tam decydować o wszystkim i forsować własny projekt. Trudno więc ich pomysły uznać za reprezentatywne dla naszego środowiska - mówi.
Dodaje, że dlatego swój własny projekt przygotowuje Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, do którego należy. Wersja wstępna została już przekazana przewodniczącemu związku - Jackowi Skale. - Będziemy prowadzić wewnętrzne konsultacje, a naszym podstawowym celem jest rozwiązanie największej bolączki prokuratury, czyli całkowitej arbitralności traktowania prokuratora przez przełożonych i jego bezradności wobec monowładzy sprawowanej przez duumwirat prokuratora generalnego i prokuratora krajowego. Na mizerię statusu prokuratora wpływa m.in. fakt, że prokuratorzy nie mają – tak jak sędziowie – odpowiednika Krajowej Rady Sądownictwa. To, co mamy, czyli Krajowa Rada Prokuratorów, jest ciałem fasadowym, nie ma żadnych kompetencji władczych, żeby udzielić prokuratorom ochrony przed arbitralnym traktowaniem. I to trzeba zmienić, likwidując monowładzę i przekazując część uprawnień nowo ukształtowanej Krajowej Radzie Prokuratorów - mówi.
Prokurator zaznacza, że kolejną kwestią są awanse. - Potrzebne jest przywrócenie konkursów, takich jakie toczą się w przypadku sędziów, ale nad którymi czuwać będzie Krajowa Rada Prokuratury, ukształtowana w powszechnych, równych, bezpośrednich i tajnych wyborów prokuratorskich. Ale nawet od jej uchwał ma przysługiwać – jak sędziom – odwołanie do Sądu Najwyższego– podsumowuje.
Narzędzie do usunięcia niewygodnych?
Prokurator Turek ma też wątpliwości dotyczące propozycji w zakresie jednolitego statusu prokuratorów i spłaszczenia struktury prokuratury. - Natomiast wracając do propozycji spłaszczenia struktury prokuratury. Nasze stanowisko w tym zakresie się nie zmieniło, jesteśmy temu przeciwni, dopóki takie same zmiany nie zostaną przeprowadzone w sądach – mówi. - Z kolei jednolity status prokuratora będzie – naszym zdaniem – narzędziem do tego, by pozbyć się z wyższych szczebli prokuratury wszystkich niewygodnych osób. Będą przesuwane na najniższy poziom prokuratury - podsumowuje.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.










