Tymczasem doradca prezydenta Paweł Sałek poinformował, że w pracach nad dyskutowanym od wtorku projektem noweli o Sądzie Najwyższym, nad jego szczegółowymi rozwiązaniami, nie brali udziału ani prezydent Andrzej Duda ani jego współpracownicy. Dodał, że prezydent w czwartek wypowie się w sprawie projektu.  

- Solidarna Polska kieruje się w swoich decyzjach trzema podstawowymi zasadami. Jest to pielęgnowanie polskiej suwerenności, przestrzeganie konstytucji, jak również dbałość o równe traktowanie Polski na forum UE. Niestety, ale przedłożony projekt ustawy o SN nie spełnia tych trzech fundamentalnych zasad i z tego powodu Solidarna Polska będzie przeciwna temu projektowi - powiedział dziennikarzom w Sejmie Kaleta.

Czytaj: W czwartek pierwsze czytanie projektu noweli ustawy o Sądzie Najwyższym >>

Krok do anarchii w polskim sądownictwie

Jak dodał proponowana nowelizacja zakłada m.in., że "sędziowie będą mogli w dowolnym momencie, wobec każdego sędziego, kwestionować swój status". - Tego typu mechanizmy mogą i z dużym prawdopodobieństwem doprowadzą do anarchii w polskim sądownictwie. Jest grupa sędziów, polityków w togach, którzy tylko czekają na to, żeby móc kwestionować status innych sędziów - mówił wiceminister. Jego zdaniem w praktyce oznacza to, że "miliony wyroków mogą być pod byle pretekstem uchylone - dotyczy to wyroków o alimenty, o zapłaty między przedsiębiorcami, dotyczących spadków". "Sędziowie chcą wziąć na zakładników każdego Polaka - stwierdził.

Według Kalety "znajdujemy się w takiej sytuacji z tego powodu, że od lat opozycja żąda od UE interwencji w Polsce poprzez szantaż finansowy i niestety sukcesy opozycja w tym zakresie odniosła, czego dowodem jest ten projekt, który, jak wiemy, był bezpośrednio konsultowany z Komisją Europejską".

Dodał, że w czwartek Solidarna Polska będzie informowała o szczegółach swojej decyzji i argumentach.