Jak pisze "Rzeczpospolita", może to oznaczać odwrót od widocznego w sądach w ostatnich latach formalizmu. To dobra zmiana, bo liczba publicznych rejestrów ułatwiających ustalenie prawdy z roku na rok rośnie.

W systemie LEX znajdziesz zagadnienie powiązane z tym artykułem:

Fakty powszechnie znane

Czytaj więcej w systemie informacji prawnej LEX

To zagadnienie zawiera:

{"dataValues":[328,115,97,13],"dataValuesNormalized":[12,5,4,1],"labels":["Orzeczenia i pisma urz\u0119dowe","Komentarze i publikacje","Pytania i odpowiedzi","Akty prawne"],"colors":["#EA8F00","#007AC3","#940C72","#85BC20"],"maxValue":553,"maxValueNormalized":20}

Czytaj więcej w systemie informacji prawnej LEX

Podstawą prawną dla takiej aktywności sędziego może stanowić art. 228 kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z nim nie wymagają dowodu fakty powszechnie znane, a za takie można uznać dane z publicznego rejestru.

Co o takim aktywnym sądzeniu sądzą sędziowie? "Nie dalej, niż w zeszłym tygodniu w jednej ze spraw istotne było dla obliczenia odsetek, kiedy pozwany odebrał pismo, a pełnomocnik tego nie wyjaśnił. Zarządziliśmy więc kilkuminutową przerwę i w systemie Poczty Polskiej ustaliliśmy datę doręczenia" - mówi Marcin Łochowski, sędzia cywilny Sądu Apelacyjnego w Warszawie. "Nie raz, nie dwa korzystam z takich danych, choć rozumiem, że ścierają się tutaj dwa poglądy o trendy. Z jednej strony formalizm procesowy, z drugiej potrzeba ustalenia prawdy, w czym niewątpliwie rozwój nowych technik i nowych rejestrów pomaga" - dodaje.

"Sięgam nieraz po dane z komputera, z rejestru np. elektronicznych ksiąg wieczystych czy KRS. Uważam, że sędziowie powinni mieć jeszcze szerzy dostęp do nich, np. do historii wpisów, gdyż mogą być istotne dla sprawy" - wskazuje Bartłomiej Przymusiński, sędzia gospodarczy z Poznania. (PAP)