SN uznał (V CSK 173/10, LEX nr 737395), że skoro art. 179 ust. 3 u.g.n. zabrania prowadzenia pośrednictwa osobom nieposiadającym odpowiedniej licencji zawodowej pod groźbą kary, to nie można przyjmować, że umowa pośrednictwa zawarta prze osobę niemającą takich uprawnień jest ważna.
Celem wprowadzenia umowy nazwanej pośrednictwa w obrocie nieruchomościami oraz postawienia wysokich wymogów zawodowych i etycznych pośrednikom, uprawnionym do prowadzenia czynności pośrednictwa było, aby czynności te, wymagające dużo wiedzy fachowej, doświadczenia i odpowiednich predyspozycji moralnych, powierzyć tylko osobom profesjonalnie do tego przygotowanym. Wymaga podkreślenia, że instytucja pośrednictwa w ustawie o gospodarce nieruchomościami ma wymiar uniwersalny. Zgodnie bowiem z art. 180 ust. 6 u.g.n. czynności pośrednictwa w obrocie nieruchomościami mogą być wykonywane w stosunku do wszelkich nieruchomości, a także na rzecz wszystkich osób fizycznych i prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej. Formalnym potwierdzeniem kwalifikacji do wykonywania czynności z zakresu pośrednictwa jest przyznanie licencji pośrednika w obrocie nieruchomościami. W tej sytuacji dopuszczenie, aby jednocześnie czynności pośrednictwa wykonywały osoby bez uprawnień byłoby przejawem braku racjonalności ustawodawcy, co jest nie do przyjęcia.
Ustawodawca, kierując się chęcią zapewnienia bezpieczeństwa obrotu nieruchomościami oraz doceniając wagę przedmiotu transakcji w tym obrocie, zdecydował się na wprowadzenie monopolu pośrednictwa w tej dziedzinie przez licencjonowanych pośredników. Tym samym ograniczył w tym zakresie swobodę kontraktowania, zabraniając zawierania umów w tym przedmiocie z osobami nie mającymi formalnych uprawnień pośrednika w obrocie nieruchomościami. Umowa pośrednictwa zawarta z taką osobą jest więc nieważna, jako sprzeczna z prawem (art. 58 § 1 k.c.).

Artykuł pochodzi z programu System Informacji Prawnej LEX on-line