Trybunał Konstytucyjny zakwestionował „automatyzm” zarządzania przez sąd wykonania kary pozbawienia wolności, w sytuacji, gdy w okresie próby po popełnieniu pierwszego przestępstwa, skazany ponownie popełnia przestępstwo podobne do pierwszego i zostaje skazany na karę pozbawienia wolności, ale także z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Obligatoryjność w tym zakresie zdaniem TK naruszała prawo do sądu ( sygnatura  SK 9/10).
Zagadnienie powstało na tle sprawy K.B. Sąd Rejonowy 12 listopada 2012 r.zarządził wykonanie wobec skazanego kary łącznej. Dlatego, że skazany w okresie próby popełnił podobne przestępstwo umyślne, za które prawomoc nie wymierzono mu karę pozbawienia wolności. Nadto Sąd I -ej instancji orzekł o zaliczeniu na poczet zarządzonej kary pozbawienia wolności okresu 76 dni, odpowiadającego liczbie uiszczonych stawek dziennych grzywny i zaliczył na poczet tej kary także okres zatrzymania skazanego od 4-5 listopada 2011r.Na powyższe postanowienie w części, dotyczącej zarządzenia wykonania warunkowo zawieszonej kary pozbawienia wolności, zażalenie złożył obrońca skazanego, zarzucając obrazę prawa materialnego, która miała wpływ na treść orzeczenia, a to art. 75 § 1 kk poprzez jego błędną wykładnię.Po prostu sąd nie wziął pod uwage wyroku TK. Choć zaskarżony, niekonstytucyjny przepis ten traci moc dopiero 18 miesięcy od ogłoszenia, to jednak zdaniem żalącego Sąd I -ej instancji winien chociaż przesłuchać skazanego lub jego obrońcę, w celu ustalenia wszelkich okoliczności oraz zapewnienia skazanemu prawa do obrony. Sąd musi mieć możliwość badania czy są powody, które sprawiają, że kara musi być wykonana w sytuacji gdy skazany popełnił kolejne przestępstwo, za które również został skazany na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.