Lidia Bagińska 8 grudnia 2006 r. została wybrana przez Sejm z rekomendacji Samoobrony na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Ślubowanie wobec prezydenta złożyła 6 marca 2007 r., a 12 marca 2007 r. zrzekła się stanowiska sędziego TK. Uchwałą z dnia 21 marca 2007 r. Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK stwierdziło wygaśnięcie mandatu sędzi Lidii Bagińskiej z dniem 12 marca 2007. Nie została jednak zaprzysiężona. Zrzekła się mandatu, a następnie cofnęła oświadczenie z 2007 r. o zrzeczeniu się mandatu sędziego Trybunału.
"Gazeta Wyborcza" poinformowała wówczas, że Bagińska złożyła w sądzie okręgowym w Warszawie pozew przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Trybunał Konstytucyjny o "ustalenie, że istnieje prawo przysługujące jej do wykonywania mandatu sędziego Trybunału". Uzasadniała go koniecznością ustalenia "obecnego i przyszłego statusu zawodowego". Utrzymywała, że jej mandat nie wygasł.

Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił pozew. Zażalenia Lidii Bagińskiej nie uwzględnił sąd apelacyjny. Oba sądy uznały, że pozew ma charakter sprawy cywilnej. W orzeczeniu sądu apelacyjnego zapisano, że roszczenie powódki w istocie zmierza do zakwestionowania uchwały z 21 marca 2007r. właściwego do jej podjęcia organu Trybunału Konstytucyjnego, w sytuacji gdy działalność Trybunału jako konstytucyjnego organu władzy sądowniczej nie podlega kontroli sądów powszechnych.

W kasacji pełnomocnicy Bagińskiej twierdzili, że ich klientka została pozbawiona prawa do sądu. Zarzucili sądom naruszenie konstytucji oraz konwencji o ochronie praw człowieka. Sądy – zdaniem skarżącej – nie są zwolnione ze sprawowania wymiaru sprawiedliwości.

Bagińska podważała ważność uchwały stwierdzającej wygaśnięcie jej mandatu. Jak twierdzi - nie została, choć powinna, zostać zawiadomiona o dotyczącym jej Zgromadzeniu Ogólnym sędziów Trybunału. Nie została więc wysłuchana, nie było też żadnego "postępowania wyjaśniającego". Kwestionuje nawet prawidłowość wyboru części sędziów Trybunału, żeby stwierdzić, że w związku z tym na Zgromadzeniu nie było kworum.
Skarga kasacyjna Lidii Bagińskiej została odrzucona 13 października przez II Izbę Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, który uznał zarzuty jako oczywiście bezzasadne.