Andrzej Sz. przekroczył granice Polski posługując się sfałszowanymi dokumentami. Wymiar sprawiedliwości Białorusi wysłał za nim do Polski list gończy. Aresztowany przez władze polskie, następnie został zwolniony z aresztu.  Zadecydował o tym 25października 200 r. Sąd Okręgowy w Warszawie. Stwierdził bowiem niedopuszczalność wydania ściganego, gdyż według umowy polsko-białoruskiej o pomocy prawnej w sprawach cywilnych, pracowniczych i karnych z 1994 roku stanowi, iż wydanie w celu pociągnięcia do odpowiedzialności karnej następuje tylko z powodu takich przestępstw, które według prawa umawiających się stron zagrożone są karą, której górna granica przekracza jeden rok pozbawienia wolności lub karą surowszą.

Tymczasem art.270 par.1 kk przewiduje karalność tylko fałszerstwa dokumentów. Oskarżony jednak sam nie podrabiał paszportu, tylko się nim posługiwał.

Od wyroku Sądu Okręgowego złożył kasację Prokurator Generalny dopatrując się rażącego naruszenia prawa karnego.

Sąd Najwyższy oddalił 4 sierpnia kasację. Prokurator wziął pod uwagę jedynie art.60 umowy dwustronnej, który mówi o wydaleniu osób ściganych przez wymiar sprawiedliwości umawiającej się strony.  Jednakże warunkiem wydalenia jest podwójna karalność, czyli przestępstwo musi być ścigane w obu państwach. W tym wypadku – tylko na Białorusi za posługiwanie się fałszywymi dokumentami grozi kara powyżej jednego roku pozbawienia wolności.

Sygnatura akt II KK42/11