To rok wyborczy, populistyczne hasła i uderzanie w cały samorząd - komentują przeciwnicy takich rozwiązań, których wcale nie jest mało -pochodzący z różnych samorządowych szczebli. Czasów koronawirusa obawiają się też radcy prawni, choć gros z nich - 65 proc. - ma umowę o pracę, więc przynajmniej w teorii są bezpieczni finansowo. 

 


Zarówno Naczelna Rada Adwokacka, jak i Krajowa Rada Radców Prawnych, w swoich postulatach skierowanych do premiera Mateusza Morawieckiego zaapelowały o objęcie pakietem pomocowym także prawników prowadzących małe i średnie kancelarie. A także o przygotowanie i wdrożenie systemu pomocy finansowej państwa dla osób dotkniętych skutkami odraczania rozpraw i zawieszania postępowań. Wymieniają m.in. zwolnienie z obowiązku terminowego regulowania należności publiczno- prawnych: podatków i składek na ubezpieczenie społeczne. 

Czytaj w LEX: Prawa i obowiązki pełnomocników procesowych w praktyce w związku z koronawirusem >

Część samorządów idzie dalej - sytuacja będzie trudna

O tym, że na rynku prawniczym jest duża konkurencja mówi się od dawna. Zwracały też na to wielokrotnie uwagę same samorządy, szukając rozwiązań skutecznego zabezpieczenia swoich członków. Stąd m.in. raport przygotowany na zlecenie KRRP o sytuacji i możliwościach rozwoju kancelarii radcowskich czy projekty - choćby w zakresie pomocy prawnej tylko od wykwalifikowanego prawnika - przygotowywane przez NRA. 

Czytaj: 
Wirus w natarciu - adwokaci chcą zmian w zakresie przedawnień i zawieszeń spraw>>

Zagrożenie koronawirusem - NRA chce ochrony pełnomocników i stron​>>

Radcy prawni chcą zawieszenia terminów procesowych >>

Wiele mówiło się też o tym, że wysokie zarobki prawników są mitem, czego dowodem miałyby być choćby kolejki chętnych do udzielania nieodpłatnej pomocy prawnej. 

- Teraz, z powodu zagrożenia koronawirusem, kraj został praktycznie sparaliżowany. W ograniczonym zakresie pracują sądy, ludzie nie wychodzą z domów, więc też w mniejszym zakresie korzystają z wsparcia prawnika. W lepszej sytuacji są ci, którzy pracują w sektorze gospodarczym, bankowym, ale i tu sytuacja może się z czasem zmienić. Prawda jest taka, że każdy z nas, będzie musiał szukać rozwiązań i możliwości nie tylko utrzymania się na rynku, ale też utrzymania się generalnie - mówi jeden ze stołecznych adwokatów.  

Czytaj w LEX: Darmowa pomoc prawna i poradnictwo obywatelskie - komunikat w związku z zagrożeniem Covid-19 >

Okręgowe Rady Adwokackie w Poznaniu i w Katowicach już teraz chcą ulżyć adwokatom, więc zawiesiły, na czas zagrożenia epidemicznego pobieranie składek. To kwoty wynoszące ponad 100 zł miesięcznie. 

- Sytuacja jest w tym momencie szczególna. Są nadal adwokaci, którzy przelewy realizują w sposób tradycyjny - w bankach, na poczcie. Nie chcemy, by ryzykowali. Do tego jeszcze dochodzą kwestie finansowe, choć nie są to oczywiście duże kwoty. Ale jeśli ktoś zachoruje, będzie objęty kwarantanną, to taka decyzja na pewno będzie pomocna – mówi mec. Maciej Gutowski, dziekan Okręgowej Izby Adwokackiej w Poznaniu.

Czytaj w LEX: Zagrożenie koronawirusem a prawo do prywatności >

Rozwiązanie doraźne 

I wyjaśnia, że decyzja taka została podjęta na czas trwania stanu zagrożenia epidemicznego. - Gdy zostanie odwołany i wszystko wróci do normalności, składki będę ponownie pobierane – wskazuje dziekan Gutowski. 

- Składka wnoszona jest w 12 ratach, płatnych pod koniec miesiąca. Powiedzmy sobie szczerze, że sytuacja w najbliższym czasie będzie trudniejsza. Jeżeli ktoś bazuje głównie na sprawach sądowych, a sądy nie będą pracować, to z całą pewnością obroty kancelarii spadną. Oczywiście modele pracy kancelarii są różne, ale moim zdaniem i tak odczujemy wszyscy to, co się dzieje w kraju - dodaje mec. Roman Kusz dziekan Okręgowej Izby Adwokackiej w Katowicach.

Pozostaje jeszcze kwestia OC. ORA w Poznaniu deklaruje, że jest w stanie pomóc adwokatom także w tym zakresie, ponosząc koszty podstawowego ubezpieczenia. 

Czytaj w LEX: Stanowisko Prezydium KRRP z 16 marca 2020 r. dotyczące konieczności dokonania pilnych zmian legislacyjnych regulujących funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości po ogłoszeniu stanu zagrożenia epidemicznego >

- Nie chcemy by ryzykowali, wychodzili z domów, aby opłacić OC. Natomiast niektóre kancelarie płacą dużo wyższe składki (ubezpieczenie nadwyżkowe) i w tym zakresie muszą same ponieść te koszty. Zresztą, tu odpada problem sposobu płatności, gdyż regulują je online - dodaje dziekan Gutowski. 

Czytaj: Pakiet pomocowy także dla radców i adwokatów - apelują samorządy>>

Nie zatapiajmy własnej łodzi

Przeciwnicy wskazują, że decyzje poszczególnych organów samorządu uderzą bezpośrednio w budżet NRA i KRRP, do których wpływa procent z zebranych składek. 

- A to rodzi konkretne problemy. Począwszy od tego, że w samorządach pracują przecież ludzie, którzy powinni otrzymywać wynagrodzenie, także w okresie epidemii. Po drugie samorządy mają swoje obowiązki, a pieniądze ze składek pokrywają taką działalność m.in. w zakresie koordynacji aplikacji - mówi jeden z przedstawicieli samorządu.  

Podobnie sytuacje ocenia adwokat Mikołaj Pietrzak, Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.  - Jeden miesiąc składek w naszej Izbie, to są setki tysięcy złotych. W związku z tym musimy bardzo rozważnie działać - tak, aby zachować efektywność działania całej Rady i całej Izby przede wszystkim w obligatoryjnych wymiarach działalności. Pamiętajmy o tym, że nasi pracownicy pracują zdalnie. Nie zachodzą żadne okoliczności uprawniające do obniżenia im wynagrodzeń. A to przecież trzon naszych wydatków. Jednocześnie cała działalności izby też musi być adekwatnie finansowa przez resztę roku – mówi.

I dodaje, że ORA pracuje nad różnymi modelami, które pozwolą adwokatom, w najtrudniejszym położeniu finansowym znaleźć wsparcie. 

Czytaj w LEX: Funkcjonowanie kancelarii prawnej i środki prawne w praktyce w sytuacji stanu zagrożenia epidemicznego koronawirusem >

- Musimy jednak równocześnie zachować dyscyplinę naszych finansów. Zawieszenie składek wymaga rozwagi i spokojnej analizy budżetowej. Mówimy o 135 zł miesięcznie - dodaje.  

I wylicza, że ORA w Warszawie na bieżąco wspiera swoich członków  - np. tych, którzy utknęli na kwarantannie, za granicą. - Staramy się ułatwić im powrót, koordynować pomoc dla nich. Choćby w zakresie dochowania terminów, ustanowienia zastępcy. Komunikujemy się z pocztą, prezesami sądów, ze wszystkimi instytucjami, z którymi adwokaci mają kontakt i w obszarach, w których potrzebują wsparcia – mówi. Przypomina, że działa też fundusz wzajemnej pomocy koleżeńskiej. – I w tym zakresie również będziemy wspierać adwokatów, którzy się znajdą w złej sytuacji finansowej - wskazuje.

 

KRRP: rozwiązanie? Systemowe 

Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych, przypomina że zwrócił się do premiera o uwzględnienie kancelarii radcowskich w projektowanym pakiecie osłon dla przedsiębiorców. 

- Ponad 60 proc. nas wykonuje zawód na podstawie umowy o pracę i - jak do tej pory - nie mamy sygnałów, by byli oni zwalniani z pracy. Monitorujemy na bieżąco sytuację radców prawnych i adekwatnie do sytuacji będziemy podejmowali wszystkie dostępne nam działania - mówi prezes KRRP. 

Odnosząc się bezpośrednio do składek, wskazuje że w składce radcowskiej jest też zawarte obowiązkowe ubezpieczenie OC, które - zgodnie z przepisami -  radcy muszą pokrywać. 

- Dodam, że dziś okręgowe izby radców prawnych dysponują mechanizmami umożliwiającymi zawieszenie składek w indywidualnych i uzasadnionych przypadkach - podkreśla prezes