Przepis prawa przewozowego, który ma celu zdyscyplinowanie podróżnego podczas jego kontaktów z kontrolerem, rodzi patologie, zauważył prokurator generalny. I skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek, w którym domaga się, aby sędziowie przyjrzeli się art. 87b ustawy z 15 listopada 1984 r. – Prawo przewozowe (t.j. Dz. U. z 2000 r. nr 50, poz. 601) i zbadali jego zgodność z ustawą zasadniczą.
– Jeśli ustawodawca chce chronić kontrolera, to oczywiście może wprowadzić odpowiednie przepisy do ustawy. Jednak nie mogą one prowadzić do tego, że pasażerowie będą karani np. za to, że podczas kontroli chcieli schronić się pod wiatą przystanku autobusowego – mówi Wojciech Sadrakuła, prokurator Prokuratury Generalnej.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna