Za szeroki zakres ograniczeń
Dyrektywa ustanawia minimalny zestaw reguł określających ponowne wykorzystywanie oraz praktyczne środki ułatwiające ponowne wykorzystywanie istniejących
dokumentów będących w posiadaniu organów sektora publicznego. - Niestety, brak zrozumienia, czym jest i czym być powinno „ponowne wykorzystywanie” informacji sektora publicznego spowodowały, iż przyjęta 31 sierpnia przez Sejm ustawa istotnie może naruszać tak Konstytucję RP, jak i podstawowe regulacje UE oraz samą dyrektywę, którą ma implementować – twierdzi adwokat Jan Stefanowicz z Centrum Monitoringu i Wolności Prasy.
Jego zdaniem zakres ograniczeń wprowadzany ustawą nie znajduje uzasadnienia i przynosi skutek przeciwny niż cele dyrektywy. Do tych ograniczeń należy zastrzeżenie, że to, czego nie znajdziemy w BIP lub w centralnym repozytorium, przy braku wykazu dokumentów, będzie niedostępne.
Stefanowicz zwraca uwagę, że nielogiczne i zbędne jest upoważnianie Prezesa Rady Ministrów do określania ,,zasobu informacyjnego” przeznaczanego do umieszczania w centralnym repozytorium. Co więcej Prezes RM ma mieć na względzie ,,szczególne znaczenie określonych informacji publicznych dla rozwoju innowacyjności i społeczeństwa informacyjnego”. Zdaniem mec. Stefanowicza użytkownik rządowej bazy sam wie, do jakich celów będzie stosować pozyskane dane z centralnego repozytorium.
Nowy minister-informatyk
Jan Stefanowicz zwraca przy tym uwagę, że kolejny naczelny organ władzy publicznej został wyposażony w uprawnienie reglamentacji dostępu do informacji dla ponownego wykorzystania na poziomie wykonawczym, operacyjnym. Zgodnie z komentowanymi przepisami minister właściwy do spraw informatyzacji ma weryfikować przekazywane informacje publiczne (zasób informacyjny) pod względem spełnienia wymogów określonych w przepisach. Otóż minister ten ma weryfikować, czy organy zobowiązane do przekazywania zasobu informacyjnego do centralnego repozytorium prawidłowo oceniły szczególne
znaczenie informacji dla rozwoju innowacyjności w państwie i rozwoju społeczeństwa informacyjnego według kryteriów Prezesa RM. Jakby tych regulacji było mało, to projektodawca wymyślił kolejną regulację tej reglamentacji, zobowiązując rząd do określenia rozporządzeniem sposobu i kryteriów weryfikacji zasobu informacyjnego, tworzonego przez właściwego ministra.
Katalog firm i osób korzystających
Według Stefanowicza niepotrzebnie próbuje się precyzować zakres podmiotowy beneficjentów prawa wykorzystywania informacji publicznej przez katalog zamknięty.
Wymienia się więc ,,osoby fizyczne, osoby prawne i jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej”, co może prowadzić do zbędnych sporów sądowych.
Zdaniem Stefanowicza także błędnie wyłącza się z ponownego wykorzystania informacje pochodzące z instytucji kultury, nauki i edukacji.









