– Przepisy budzą też wątpliwości interpretacyjne – mówi senator Kazimierz Kleina, przewodniczący komisji budżetu i finansów publicznych. I podaje przykład: nie można ogłosić upadłości konsumenckiej, gdy dłużnik zaciągnął zobowiązanie, będąc już niewypłacalnym. W dodatku przepisy są mało zrozumiałe dla konsumentów, co powoduje, że większości wniosków sądy w ogóle nie rozpoznają, uznając je za niepoprawne formalnie. – Od marca 2009 r. do końca 2011 r. sądy ogłosiły upadłość zaledwie 36 osób fizycznych, mimo że w tym czasie wpłynęło do nich 1875 takich wniosków – przypomina senator Kazimierz Kleina.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna