W nowej sekcji sędziowie nie sądziliby procesów inicjowanych aktem oskarżenia prokuratury, które kończą się wydaniem wyroku, ani nie decydowaliby o przedłużaniu aresztów. Wydawaliby tylko orzeczenia w sprawach dotyczących:

  • zażaleń na postanowienia i zarządzenia prokuratora;
  • wniosków prokuratora o uchylenie tajemnicy bankowej;
  • wniosków o uchylenie tajemnicy zawodowej;
  • wydania wyroków łącznych. Chodzi o sprawy, gdy sąd orzeka o łączeniu kar osób skazanych dwoma lub więcej wyrokami, gdzie wina jest już przesądzona prawomocnie.

 

Do nowej sekcji zostały skierowane osoby powołane na stanowiska sędziów SO w Warszawie po 2017 r., i które orzekały do tej pory w pierwszej instancji. Wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur wyjaśniał, że tego rodzaju sekcja służy zapewnieniu bezpieczeństwa prawnego obywateli. Przypomniał, że do tej pory Izba Karna Sądu Najwyższego przeprowadziła wobec wielu sędziów z tego sądu testy niezależności, które wypadły dla nich negatywnie. - Okazało się, że również w Sądzie Okręgowym w Warszawie jest duża liczba sędziów, co do których prawidłowości powołania są bardzo głębokie wątpliwości – mówił wiceminister.

Zastrzeżenia, nieco innego rodzaju, ma także pierwsza prezes Sądu Najwyższego.

- Nie mam wątpliwości, że planowane przeniesienie sędziów bez ich zgody do nowej sekcji w pionie karnym Sądu Okręgowego stanowi przeniesienie, które w świetle wykładni art. 47 Karty Praw Podstawowych UE dokonanej przez Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie C-487/19 „może naruszać zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów. Takie przeniesienie może bowiem stanowić środek służący kontrolowaniu treści orzeczeń sędziowskich – skomentowała decyzję ministerstwa I Prezes SN prof. Małgorzata Manowska.

 

Cena promocyjna: 51.74 zł

|

Cena regularna: 69 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 51.74 zł