Pod koniec lutego Seremet nie przyszedł na posiedzenie komisji do spraw służb specjalnych dotyczące stosowania przez te służby technik operacyjnych. Wziątek (SLD) uznał tę sytuację za oburzającą; zapowiadał wystąpienie do marszałek Sejmu o pilny projekt zmian w prawie, które zobowiązywałyby prokuratora generalnego do przedkładania sejmowym komisjom informacji dotyczących tematów ich posiedzeń. Już wtedy Seremet w telefonicznej rozmowie przeprosił posłów, tłumacząc nieobecność nieporozumieniem.
"Sprawę uznałem za niebyłą po wyjaśnieniach, że nastąpiła pomyłka" - powiedział w środę Wziątek, dodając, że "na początku posłowie poczuli się nieco zlekceważeni".
Seremet powtórzył, że wskutek nieporozumienia jeden z jego współpracowników błędnie zinterpretował pismo komisji jako dotyczące technicznych kwestii stosowania technik operacyjnych, z czym PG nie ma nic wspólnego.
"Nigdy nie uchylam się od stawiennictwa przed jakąkolwiek komisją, nie lekceważę żadnej komisji, posła czy senatora" - zapewnił prokurator generalny. Dodał, że nie chce tylko uczestniczyć w postępowaniach dotyczących konkretnych spraw, ponieważ w takich przypadkach nie wolno mu udzielać informacji bez zgody prokuratora prowadzącego dane śledztwo. Odpowiadając na pytania posłów, Seremet powiedział, że popiera uregulowanie zasad wystąpień prokuratorów przed komisjami parlamentarnymi, sprzeciwia się jednak nałożeniu na prokuratorów obowiązku informowania o biegu konkretnych postępowań.
Seremet i szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej spotkali się z posłami speckomisji w marcu, przedstawiając informacje o liczbach technik operacyjnych, m.in. podsłuchów, stosowanych w sprawach karnych. Według relacji posłów obszerna informacja Seremeta przeszła oczekiwania posłów, a prokurator generalny zadeklarował chęć systematycznych spotkań z komisją. Na tamtym posiedzeniu Seremet jeszcze raz wyraził ubolewanie z powodu zdarzeń z 29 lutego, gdy wskutek nieporozumienia nie przyszedł na posiedzenie.(PAP)
Sejm: nieobecność prok. Seremeta wynikała z omyłki
Sejmowa komisja regulaminowa przyjęła w środę wyjaśnienia dotyczące nieobecności prokuratora generalnego na posiedzeniu komisji ds. służb specjalnych. Andrzej Seremet zapewnił, że sytuacja wynikła z nieporozumienia, a szef speckomisji Stanisław Wziątek uznał sprawę za niebyłą.