Jeszcze w środę w nocy zaplanowano w w Sejmie debatę na ten temat.

Podczas środowego posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która zajęła się obywatelskim projektem zaostrzającym przepisy dot. aborcji, zostały zgłoszone wnioski o odrzucenie projektu. Wnioski złożyli: Witold Czarnecki (PiS) i grupa posłów PO.
Po głosowaniu komisja postanowiła zarekomendować Sejmowi odrzucenie projektu. Za taką uchwałą głosowało 15 posłów, jeden się wstrzymał.
Po podjęciu tej decyzji komisja zakończyła posiedzenie i nie rozpatrywała już innych wniosków.

Czytaj: Biskupi przeciwko karaniu kobiet za aborcję>>

Jak poinformował wicemaraszałek Ryszard Terlecki, w czwartek w Sejmie odbędzie się głosowanie nad sprawozdaniem komisji.
Na konferencji prasowej w Sejmie szef klubu PiS i wicemarszałek Sejmu zapowiedział, że w czwartek "będzie dalszy ciąg tego, co miało miejsce dzisiaj na komisji - czyli będzie sprawozdanie komisji i zapewne głosowanie nad odrzuceniem lub nie tego projektu". Zaznaczył, że projekt komitetu "Stop aborcji" nie jest projektem PiS. - My się nie zgadzamy na karanie kobiet, to nigdy nie było naszym zamiarem. Zresztą mieliśmy jasne sygnały Kościoła, że również nie podziela tego radykalnego punktu widzenia - podkreślił Terlecki.
Terlecki poinformował jednocześnie, że PiS przygotowuje rozwiązania, które "będą do przyjęcia przez obie strony".

Debata nad sprawozdaniem komisji sprawiedliwości, która chce odrzucenia obywatelskiego projektu całkowicie zakazującego aborcji odbędzie się jeszcze w środę w nocy - poinformował po posiedzeniu Konwentu Seniorów w środę wieczorem wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15).

Komentując wyniki głosowania w komisji Mariusz Dzierżawski z komitetu "Stop aborcji" zapowiedział, że projekt zostanie złożony ponownie. - To jest projekt bardzo ludzki i łagodny dla dzieci, które chcemy ocalić. Realia społeczne są takie, że dwie trzecie Polaków popiera ten projekt. Dobrze by było, żeby rządzący wzięli to pod uwagę, a zwłaszcza posłowie, kierownictwo klubu PiS, bo to wyborcy PiS-u głosowali i popierają projekt ustawy ratującej dzieci. Posłowie PiS ujawnili swoją obłudę - powiedział dziennikarzom Dzierżawski. 

Sejm skierował projekt komitetu "Stop aborcji" do dalszych prac w komisji 23 września. Posłowie odrzucili wtedy natomiast projekt liberalizujący przepisy aborcyjne, przygotowany przez komitet "Ratujmy kobiety".
Projekt komitetu "Stop aborcji" przewiduje bezwzględny zakaz przerywania ciąży i odpowiedzialność karną dla każdego, kto powoduje śmierć dziecka poczętego. Nowością w tym projekcie - w stosunku do wcześniejszych prób zaostrzenia ustawy dot. aborcji - jest karanie kobiet, które poddadzą się aborcji. (ks/pap)