W wyroku z 29 kwietnia 2025 r., sygn. akt III OSK 5037/21, NSA uchylił wyrok sądu niższej instancji i przychylił się tym samym do stanowiska RPO, zgodnego z nowym stanowiskiem organu nadzorczego, czyli PUODO, by przeprowadzone zostało ponowne postępowanie administracyjne w tej sprawie.

Sprawa toczyła się z wniosku RPO, wówczas jeszcze prof. Adama Bodnara, skierowanego do prezesa UODO w kwietniu 2020 r. Wskazywał on, że zgodnie z RODO przepis prawa krajowego, który ma stanowić podstawę przetwarzania danych osobowych, musi spełniać kryteria jakościowe, czyli służyć realizacji celu leżącego w interesie publicznym oraz być proporcjonalny do wyznaczonego, prawnie uzasadnionego celu. Sprzeczne z tymi zasadami były więc, w jego ocenie, regulacje ustawy nowelizującej Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawę o Sądzie Najwyższym oraz ustawę o prokuraturze, które nałożyły na sędziów i prokuratorów obowiązek ujawniania informacji o ich przynależności do związków i stowarzyszeń.

Czytaj: Bliski koniec ustawy kagańcowej – kwestionowanie statusu sądu i sędziego nie będzie karane>>

"Lustracja" aktywności publicznej sędziów i prokuratorów

RPO w swoim wystąpieniu podnosił szereg wątpliwości co do zgodności takiego obowiązku z prawami i wolnościami zawartymi w Konstytucji. Podkreślał, że celem ustawodawcy było wzmocnienie transparentności działania sądownictwa.

Jest to jednak środek powszechnej lustracji aktywności publicznej sędziów i prokuratorów. Chroniąc swą prywatność, mogą oni bowiem zdecydować się na ograniczenie bądź wręcz zaprzestanie swoich dotychczasowych działań społecznych i obywatelskich. W wielu przypadkach upublicznienie informacji ich dotyczących może prowadzić też do ujawnienia ich światopoglądów, przekonań, a nawet orientacji seksualnej (tak może być odczytywana przynależność do organizacji broniących praw osób LGBT). Tymczasem Konstytucja wyraźnie zakazuje zobowiązywania obywateli do ujawniania tego typu danych - wskazywał RPO. 

Dodał, że jest to też zagrożenie dla wolności zrzeszania się sędziów. - A zgodnie z przepisami i uznanymi standardami prawa międzynarodowego, opracowanymi m.in. przez organy Rady Europy i ONZ, sędziowie mają prawo korzystania z wolności zrzeszania się. Stanowi to nie tylko narzędzie realizacji ich interesów osobistych, ale wiąże się z istotnym interesem publicznym, jakim jest praca środowisk sędziowskich na rzecz wspierania działania wymiaru sprawiedliwości w społeczeństwie demokratycznym - podkreślił.

 

Cena promocyjna: 67.2 zł

|

Cena regularna: 84 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 63 zł


Poprzedni PUODO nie widział problemu, obecny zmienił stanowisko

Ówczesny PUODO umorzył postępowanie, gdyż uznał, że obowiązek składania oświadczeń przez sędziów i prokuratorów o przynależności np. do stowarzyszeń wynika z przepisów ustawy. A samo istnienie przepisu nakładającego taki obowiązek powoduje, że ujawnianie takich informacji nie narusza RODO. Ocenił również, że "trudno uznać, by dalsze ich przetwarzanie mogło spowodować poważne i trudne do usunięcia skutki, skoro odbywa się w wykonaniu powszechnie obowiązujących przepisów prawa".

Czytaj: UODO nie widzi problemu w oświadczeniach sędziów i prokuratorów o przynależności do zrzeszeń>>

Tamto stanowisko organu nadzorczego zostało zmienione przez Mirosława Wróblewskiego, obecnego prezesa UODO, m.in. za sprawą orzecznictwa europejskich sądów. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej badał przepisy ustawy nowelizującej Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawę o Sądzie Najwyższym oraz ustawę o prokuraturze, które nałożyły na sędziów i prokuratorów obowiązek składania oświadczeń o przynależności do związków i stowarzyszeń. TSUE stwierdził, że regulacje te są sprzeczne z ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych, czyli RODO.

Prezes UODO wziął również pod uwagę wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 22 lutego 2024 r. w sprawie Kaczmarek przeciwko Polsce (16974/14). Trybunał ocenił, że ingerencja przepisów w prawa jednostki narusza art. 8 Konwencji o prawach człowieka. Stwierdził m.in., że w kontekście zatrzymywania danych osobowych konieczne jest posiadanie jasnych, szczegółowych przepisów regulujących minimalne gwarancje, dotyczące m.in. czasu trwania, przechowywania, wykorzystywania, dostępu osób trzecich, procedur zachowania integralności i poufności danych oraz procedur ich niszczenia.

Czytaj: Ustawa mająca dyscyplinować sędziów wchodzi w życie>>

Ustawa "kagańcowa" zagraża sędziowskiej niezawisłości>> 

W projekcie ustawy sędziowskiej przepis uchylony

W opiniowaniu jest obecnie projekt ustawy noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych, który zakłada uchylenie przepisu nakładającego na sędziów taki obowiązek. Chodzi konkretnie o art. 88a. Przy okazji - ta nowela wprowadza zmiany w Prawie o Prokuraturze i również uchyla tożsamy przepis - art. 103a.

Projekt zakłada również, że osoba (sędzia, prokurator), która złożyła oświadczenie na podstawie tych przepisów, będzie mogła je odebrać za pokwitowaniem od podmiotu, któremu oświadczenie zostało złożone, w terminie 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, a oświadczenia nieodebrane w terminie będą podlegały brakowaniu. Informacje zawarte w oświadczeniach mają być też usunięte z Biuletynu Informacji Publicznej w terminie trzech dni od dnia wejścia w życie ustawy.