Jak informuje autor opracowania sędzia Jakub Kościerzyński, raport dotyczy sędziów, wobec których rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów  powszechnych  sędzia  Piotr  Schab  oraz  jego  zastępcy,  sędziowie  Michał  Lasota i Przemysław Radzik, a także zastępcy rzecznika dyscyplinarnego powołani na poziomie okręgów,  podjęli  czynności wyjaśniające lub wszczęli postępowania dyscyplinarne w związku z działalnością orzeczniczą i pozaorzeczniczą. Raport, który obejmuje 23 opisy konkretnych przypadków, powstał na podstawie dokumentów źródłowych oraz wywiadów bezpośrednich z sędziami, a w jednym przypadku na podstawie informacji medialnych.

Czytaj: Amnesty International: Polscy sędziowie pod presją  >>
 

Każdy pretekst jest dobry

-  Pretekstów może być wiele: wypowiedź publiczna, założenie koszulki  z  napisem  „Konstytucja”,  zwrócenie  się  do  Trybunału  Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniem prejudycjalnym, wydanie orzeczenia nie po myśli prokuratury lub władzy politycznej - czytamy we wstępie do raportu. - Jego autor stwierdza też, że postępowania dyscyplinarne to nie jedyne represje,  jakie  dotykają  sędziów,  którzy  domagają  się  przestrzegania  zasad praworządności w Polsce przez pozostałe władze. - Takim sędziom likwiduje się wydziały i stanowiska bądź zmienia zakres czynności, by musieli orzekać w sprawach, z którymi wcześniej nie mieli styczności. Wtedy łatwiej o potknięcie i pretekst do postępowania dyscyplinarnego - czytamy.  


Działacze "Iustitii" wzywani

Raport przypomina m.in., że  rzecznicy  dyscyplinarni, pod pozorem czynności wyjaśniających w ramach postępowań dyscyplinarnych, wzywali  sędziów,  którzy  uczestniczyli  w  Festiwalu  Pol’and ’Rock Festival w Kostrzynie nad Odrą, na przesłuchania w charakterze świadków oraz do składania pisemnych oświadczeń, dotyczących działalności edukacyjnej prowadzonej podczas festiwalu. Także prezes "Iustitii" sędzia Sądu Okręgowego  w  Katowicach  Krystian  Markiewicz został przesłuchany w charakterze świadka przez rzecznika dyscyplinarnego w związku ze spotkaniem z uczestnikami Festiwalu Pol’and’Rock Festival w sierpniu 2018 r. 

Przedmiotem zainteresowania ze strony rzecznika był  także sędzia Bartłomiej Przymusiński, członek zarządu głównego i rzecznik Stowarzyszenia  Sędziów  Polskich  „Iustitia”. Sędzia Michał Lasota domagał się od niego m.in. złożenia pisemnego oświadczenia, dotyczącego jego publicznych wypowiedzi w programie telewizyjnym telewizji TVN24, dotyczących nowej Krajowej Rady Sądownictwa i systemu Wymiaru Sprawiedliwości. Był on także przesłuchiwany jako świadek przez rzecznika dyscyplinarnego w sprawie rzekomego przekroczenia granic przynależnej sędzie-mu  swobody  wypowiedzi  publicznej  dotyczącej  innych  sędziów  i przedstawicieli konstytucyjnych organów władzy publicznej.
W związku z medialnymi wywiadami, w których krytycznie oceniał zmiany w prawie dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa oraz systemu sądownictwa, przez rzecznika przesłuchiwany był także sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Igor Tuleya. Rzecznik pytał też parokrotnie sędziego o jego udział w publicznych spotkaniach. Chciał m.in. wiedzieć, kto był organizatorem spotkania, w jakim charakterze sędzia brał udział w takim spotkaniu oraz czy  w spotkaniu brali udział także politycy, w tym politycy biorący udział w wyborach samorządowych.

Czytaj:  Znane z protestów działaczki "Iustitii" odpowiedzą za spóźnione uzasadnienia>>
 

Politykom nie podobał się wyrok

W raporcie przypomniany został też przypadek sędziego Sądu Rejonowego w Suwałkach Dominika Czeszkiewicza, któremu rzecznika postawił zarzuty dotyczące opóźnienia przy wyznaczeniu terminu przesłuchania dziecka oraz niskiego poziomu orzecznictwa w sprawach o wydanie wyroków łącznych. Jednak zdaniem autora raportu to był tylko pretekst, a prawdziwym powodem postępowania dyscyplinarnego było  uniewinnienie przez tego sędziego działaczy Komitetu Obrony Demokracji od zarzutu zakłócenia porządku publicznego, kiedy protestowali przeciwko obecności trojga polityków, tj. Mariusza Błaszczaka, Jarosława Zielińskiego i Anny Marii Anders na otwarciu wystawy poświęconej generałowi Władysławowi Andersowi w Suwałkach. Autor raportu przypomina, że uniewinnienie działaczy KOD otwarcie krytykował nadzorujący policję wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński.

 

Wezwanie za wyjaśnienia dla irlandzkiego sądu

Do składania rzecznikowi wyjaśnień wzywany był także sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Piotr Gąciarek. Rzecznik Michał Lasota wezwał go do złożenia pisemnego oświadczenia, dotyczącego udzielenia sądowi irlandzkiemu odpowiedzi dotyczącej oceny stanu praworządności w Polsce. Sprawa dotyczyła europejskiego nakazu aresztowania wydanego za obywatelem polskim, który przebywał na terenie Irlandii i był poszukiwany w Polsce. Sędzia Piotr Gąciarek opisał sędziemu z Irlandii, na czym polegają  zmiany  wprowadzone  przez  obóz  rządzący  w  sądownictwie,  krytykując wszystkie te regulacje, które stanowią jego zdaniem zagrożenie dla praworządności.   

Rzecznik próbował też doprowadzić do ukarania sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu Sławomira Jęksy, który uniewinnił żonę prezydenta Poznania Joannę Jaśkowiak od zarzutu użycia w miejscu publicznym słów nieprzyzwoitych, to jest sformułowania  „jestem  wkur.....”  podczas  manifestacji  publicznej w Poznaniu – Międzynarodowego Strajku Kobiet. Sędzia uznał, że czyn ten został sprowokowany przez sytuację w  kraju, do której odnosiła się manifestacja.

To tylko wybrane przykłady

Jak można przeczytać we wstępie do opracowania, jest to raport stanowiący kompilację najbardziej rażących przypadków represji wobec  polskich  sędziów  z ostatniego roku. - Raport ten nie jest wyczerpujący. Takich spraw jest więcej, nie o wszystkich wiemy, niektóre są we wstępnej fazie. W naszym odczuciu daje on jednak pewne pojęcie na temat skali szykan, jakie dotykają sędziów właściwie jedynie z jednego powodu, że domagają się przestrzegania Konstytucji przez pozostałe władze - napisano w opracowaniu.

Czytaj: Sędzia Monika Frąckowiak ma kolejne postępowanie dyscyplinarne >>