Lokalne samorządy sędziowskie zabiegają o zwołanie ogólnopolskiego spotkania swoich przedstawicieli w sprawie trwającego obecnie protestu sędziów i kontrowersji związanych z ustawą o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Z wnioskiem takim wystąpiło 19 stycznia zgromadzenie ogólne sędziów Sądu Okręgowego w Gdańsku, a kilka dni wcześniej takie samo zgromadzenie w Bydgoszczy.  Sędziowskie samorządy zobowiązały swoich przedstawicieli do wystąpienia do przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa o zwołanie zebrania przedstawicieli wszystkich zgromadzeń w kraju, zaapelowały także do innych samorządów o włączenie się do tej akcji.

- Zebranie przedstawicieli zgromadzeń ogólnych sędziów jest najwyższym organem samorządu sędziowskiego, który wyraża reprezentatywne dla całego środowiska sędziowskiego opinie dotyczące problemów w działalności sądów powszechnych - napisali w uchwale członkowie zgromadzenia ogólnego gdańskich sędziów. Te problemy, jak wiadomo z wcześniejszych wystąpień m.in. Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia,  to konflikt o wynagrodzenia sędziów, wspomniana ustawa o Krajowej
Szkole Sądownictwa i Prokuratury, a także dalsze plany co do kontynuowania protestu.  Obecnie trwa kolejny, zapowiedziany na tydzień protest, a następne takie akcje zaplanowano na 23-27 lutego, 23-27 marca i 20-24 kwietnia b.r.

Z gromadzenie ogólne sędziów w Gdańsku opowiedziało się akurat za kontynuowaniem tzw. dni bez wokand, zaproponowało jednak, by "ze względu dobro wymiaru sprawiedliwości" ograniczyć tę formę protestu z pięciu do dwóch dni. Jakie stanowisko zajmą w tej sprawie inne samorządy okaże się, jeśli Krajowa Rada Sądownictwa zdecyduje się na zwołanie takiego ogólnopolskiego spotkania samorządów.  Zgodnie z ustawą o KRS przewodniczący Rady "zwołuje zebranie przedstawicieli raz na dwa lata, ale może je zwołać także na żądanie jednej trzeciej liczby przedstawicieli. Nie wiadomo, czy gdański i bydgoski wniosek zbierze takie poparcie. Dodatkowym problemem jest w tym kontekście dymisja ministra sprawiedliwości, bowiem przez jakiś czas może być problem z tym, do kogo adresować sędziowskie postulaty.