7 marca 2025 r. ruszyła 7. edycja Legal Hackathonu. Wydarzenie organizowane przez Wolters Kluwer Polska, jak co roku, gromadzi prawników, entuzjastów LegalTech oraz przedstawicieli branży IT. Przez trzy dni - zakończy się 9 marca - będą wymieniać się doświadczeniem, prezentować swoją wiedzy, ale przede wszystkim poszukiwać praktycznych zastosowań sztucznej inteligencji w pracy prawnika, wymiarze sprawiedliwości oraz rozwijać rozwiązania poprawiające dostęp do pomocy prawnej. W sobotę, 8 marca, zaplanowano Open LegalTech Day - dzień konferencyjny, podczas którego poruszone będą takie tematy jak: sztuczna inteligencja w prawie, legalTech dla wymiaru sprawiedliwości, legal design i innowacyjne modele biznesowe w prawie czy cyberbezpieczeństwo - technologie wspierające bezpieczne państwo i ochronę danych. 

Czytaj: AI pod kontrolą - pomoże kancelarii, bez kontroli - wpędzi ją w kłopoty>>

 

Sędziowie obciążeni sprawami i czynnościami 

Adwokat Piotr Krzak z komisji informatyzacji Naczelnej Rady Adwokackiej podkreśla, że kiedy był sędzią, około 70 proc. czasu jego pracy zajmowało przekładanie papieru z “kupki na kupkę”. To - w jego ocenie - jest pole do automatyzacji w wymiarze sprawiedliwości. 

- Jeżeli do sądu wpływa pismo procesowe, to ono podlega weryfikacji: czy nie zawiera braków formalnych, czy została określona wartość przedmiotu sporu; czy opłata, która została uiszczona odpowiada wartości przedmiotu sporu, czy strony zostały właściwie oznaczone, czy został prawidłowo wskazany numer PESEL. To wszystko są czynności, które osobiście wykonuje sędzia. Jeżeli w ciągu dnia mam do zweryfikowania 10 takich pism, każde zajmie mi 5 minut, no to mamy 50 minut, które można by przeznaczyć na pracę merytoryczną. Oczywiście część tych rutynowych czynności wykonują także pracownicy sekretariatu. Jednak w praktyce coraz trudniej o taką kadrę, bo mało kto chce pracować w średniowiecznych warunkach - mówi.

Przyznaje, że nie wszyscy sędziowie z entuzjazmem podchodzą do nowych technologii i AI. - Do tej pory doświadczenia sędziów z wprowadzaniem różnego rodzaju nowinek technicznych były, co do zasady złe, ponieważ rozwiązania techniczne były przygotowywane bez udziału sędziów, bez znajomości specyfiki ich pracy. Dlatego tak ważne jest, aby o AI rozmawiać z sędziami i słuchać ich potrzeb, ale też obaw - przekonuje.

- Przede wszystkim musimy pamiętać o art. 45 Konstytucji czyli o prawie do sądu, jawnego, bezstronnego, niezawisłego - w mojej ocenie, jego oczywistą konsekwencją jest to, że AI może być wykorzystywana w sądach tam, gdzie nie wchodzi w kompetencje orzecznicze - wskazuje z kolei sędzia Katarzyna Orłowska-Mikołajczak z wydziału gospodarczego Sądu Rejonowego w Koszalinie.

I dodaje, że chodzi, przykładowo, o pomoc w zarządzaniu sprawami, generowaniu dokumentów, które ułatwiłyby sprawne, skuteczne i szybkie prowadzenie postępowania dowodowego. - Realnie bardzo dużo czasu zajmuje sędziom administrowanie sprawami czyli wydawanie zarządzeń typu: "odpis pisma doręczyć", "wezwać o zaliczkę", "prawomocność wyroku z dniem", "wezwać o braki formalne", "akta do archiwum". Są to wszystkie czynności, które są poza wymierzaniem sprawiedliwości i, w których wirtualny asystent wspierający, automatyzujący czynności, opierający się na AI, byłby przydatny - zaznacza.

Zobacz w LEX: Sztuczna inteligencja: zrozumieć, opanować, zastosować. Prawne aspekty funkcjonowania > >

 

Od wyroków AI wara

Orłowska-Mikołajczak uważa, że sędzia powinien "być w sprawie" od momentu gdy strony wdadzą się w spór, do czasu wydania wyroku. - Czyli gdy rozstrzygnie, czy rację ma powód, domagając się ochrony, czy pozwany - np. odmawiając zapłaty. Sędzia powinien przeprowadzać całe postępowanie dowodowe, zapoznawać się z dowodami, przeanalizować je, ustalając stan faktyczny - i na tej bazie wydać orzeczenie. Nie chciałabym, by w tej części zastępowała nas jakakolwiek generatywna umiejętność - zaznacza.

Sędzia przyznaje, że oczywistym zagrożeniem w stosowaniu AI jest to, że ma ona tendencje do halucynacji. - Ryzykiem jest to, że rezygnujemy z pracy umysłowej, do której tak długo przygotowywaliśmy się, bo korzystanie z tego co daje np. duży model językowy (model sztucznej inteligencji umożliwiający m.in. generowanie tekstu)  jest szybsze, może zachęcać do pójścia na łatwiznę. Zapomina się przy tym, że ten model bazuje na tym co było, nie kreuje nowych rozwiązań, a przecież sądownictwo, sprawowanie wymiaru sprawiedliwości, wiąże się z koniecznością sięgnięcia po nowe rozwiązania, wyjścia poza schemat, utarte myślenie. Dlatego - w mojej ocenie - AI jest ryzykowne w obszarze, w którym miałoby wpływać na decyzję sędziego. Wyobraźmy sobie, że duży model językowy wszedłby w życie na początku orzecznictwa w sprawach frankowych i bazowałby na tym, co wówczas było wypracowane. Czy sprawy frankowe kończyłyby się orzeczeniami prokonsumenckimi? Mam wątpliwości - podsumowuje.

Sprawdź w LEX: AI w praktyce prawniczej – krok w nowoczesność czy skok w przepaść? > >

 

Digitalny asystent pomoże z niealimentacją? 

Mec. Krzak uważa, że AI sprawdzi się wszędzie tam, gdzie istnieje pewnego rodzaju powtarzalność. - W przypadku spraw cywilnych, to będą sprawy frankowe. W przypadku spraw karnych, to będą sprawy “niealimenciarzy”, czyli osób, które nie płacą alimentów. Takich spraw jest około stu tysięcy rocznie i są one schematyczne i powtarzalne. Oczywiście finalną decyzję podejmowałby sędzia, ale można sobie wyobrazić proces, który byłby znacznie szybszy - mówi.

Dodaje, że do tego potrzebne jest też szkolenie sędziów, ale także młodych adeptów prawa. - Powinno się odbywać dwutorowo: w oparciu o standardową metodologię działania poprzez zgromadzenie wiedzy potrzebnej do podjęcia decyzji procesowej, a z drugiej strony - odpowiedzialne użytkowanie technologii, co ułatwia podjęcie decyzji w sposób jak najbardziej zoptymalizowany. Nie dopuszczam takiej możliwości, żeby ktoś, kto nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie są mankamenty tego rodzaju technologii, po prostu bezrefleksyjnie jej używał. Musimy rozumieć zalety, ale także zagrożenia - kwituje.

Czytaj również w LEX: Udostępnianie i korzystanie z internetowych API – aspekty prawne i praktyczne > >