Proces dotyczy kulis przeprowadzonej w 2000 roku na Śląsku przez UOP (obecnie ABW) tajnej operacji pod kryptonimem „Temida”. Jej celem było werbowanie agentów spośród katowickich sędziów i prokuratorów. Ten, kto się nie godził miał być szantażowany. Tak się też stało z sędzią Andrzejem Hurasem.

Posądzono go o przyjęcie łapówki od biznesmana Krzysztofa P. łapówki 100 tys. zł w zamian za korzystny wyrok. Proces w sprawie korupcji toczył się osiem lat. Prokurator przez ten czas dostawał połowę wynagrodzenia i był zawieszony w czynnościach. Sąd uniewinnił byłego wiceprezesa sądu, ale także i innych oskarżonych. Prokuratura złożyła apelację, lecz sąd ja odrzucił. Teraz sędzia Huras domaga się zadośćuczynienia od ABW i prokuratury Katowickiej w wysokości 505 tys. zł.