Z obowiązujacej od 3 kwietnia br. nowej ustawy o Sądzie Najwyższym wynika, że sędziowie odchodzą w stan spoczynku po przekroczeniu wieku 65 lat. Przedłużenie prawa do orzekania jest możliwe na podstawie decyzji prezydenta, po złożeniu przez zainteresowanego sędziego odpowiedniego wniosku. 65-letni sędziowie SN mieli na to miesiąc od wejścia w życie ustawy, czyli do 2 maja br.

Obecnie w SN orzeka 76 sędziów, a wiek 65 lat przekroczyło 27. Z informacji zespołu prasowego SN wynika, że oświadczenia w tym trybie złożyło 12 sędziów.
Jest jeszcze trzynaste oświadczenie, ale jego autor, prezes SN kierujący Izbą Karną Stanisław Zabłocki odwołuje się nie do nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, tylko artykułu 180 ust. 1 Konstytucji RP, który stwierdza, że "sędziowie są nieusuwalni".

Czytaj: W SN chce pozostać 13 sędziów, którzy ukończyli 65 lat>>

Jak podkreśla sędzia Zabłocki, taką treść oświadczenia wybrał świadowmie. - Nie jest moją intencją, aby zostało ono potraktowane tak jak inne oświadczenia, te złożone w oparciu o art. 111 nowej ustawy o Sądzie Najwyższym - stwierdza. I dodaje, że gdyby taki był jego zamiar, to adresatem oświadczenia uczyniłby Prezydenta RP, a nie I prezes Sądu Najwyższego. - Dołączyłbym doń wymaganą dokumentację (a tego świadomie nie uczyniłem) i jako podstawę prawną wskazałbym właśnie art. 111 ustawy o SN, a nie art. 180 ust. 1 Konstytucji RP - podkreśla w rozmowie z Lex.pl.

Na pytanie, jakie mogą być losy jego oświadczenia sędzia Zabłocki odpowiada, że nie wie. - Nie sądzę, aby pani prezes Gersdorf przesłała je Panu Prezydentowi, gdyż ma obowiązek przesyłania oświadczeń składanych w trybie art. 111 nowej ustawy, ale gdyby nawet to uczyniła, to nie sądzę, aby Pan Prezydent, poza ewentualnym przeczytaniem go, nadał mu jakikolwiek bieg - mówi. Dodaje jednak, że gdyby został np. wezwany do „usunięcia braków formalnych” i dołączenia dokumentacji lekarskiej, to poinformuje, że wezwanie jest nieporozumieniem, gdyż dokumentacja taka jest dołączana tylko do wniosków składanych w trybie nowej ustawy.

- Czy Pan Prezydent może na podstawie tego oświadczenia przedłużyć prawo mojego sędziowskiego votum? Nie sądzę, aby to uczynił, gdyż wówczas wszyscy pozostali 65-latkowie powinni mieć przyznane takie prawo, a poza tym – no cóż, powiedzmy to otwarcie – stanowiłoby to potwierdzenie, że art. 111 ustawy o Sądzie Najwyższym narusza wzorzec konstytucyjny określony w art. 180 ust. 1 ustawy zasadniczej - mówi Stanisław Zabłocki.

W oświadczeniu opublikowanym po złożeniu dokumentu sędzia napisał: „Nadszedł dla sędziów Sądu Najwyższego czas podejmowania kolejnych trudnych decyzji. Uważam, jak to już kiedyś pisałem, że każdy z nas powinien powiadomić opinię publiczną o dokonanym wyborze i jego motywach. Rozważałem wszystkie argumenty za i przeciw dotyczące złożenia przed dniem 3 maja b.r. oświadczenia w trybie przewidzianym w art. 111 § 1 w zw. z art. 37 § 1-4 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym (ustawa uchwalona przez PiS – red.) i ubiegania się o zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego Sądu Najwyższego". 

Jak mówi sędzia Zabłocki, decydującą racją, przemawiającą za tym, że nie złoży wniosku o przedłużenie votum w trybie art. 111 § 1 w zw. z art. 37 § 1-4 ustawy z 8 grudnia 2017 r., jest właśnie to, że musiałby to uczynić w oparciu o przepis ustawy, który uważa za godzący w zasadę nieusuwalności sędziów i tym samym sprzeczny z Konstytucją.

Czytaj: Zmiany kadrowe w SN jeszcze trochę poczekają>>