Sędzia wrocławskiego sądu został wskazany jako sprawca kradzieży przez pracowników ochrony jednego z marketów ze sprzętem elektronicznym. Sędzia miał 6 lutego br. według pracownika ochrony sklepu ukraść nośniki pamięci elektronicznej. Znaleziono u niego nieopłacone, a warte ponad 2,4 tys. zł - dwa głośniki, słuchawki, dwie karty pamięci oraz 13 pendrive’ów – z których usunięto zabezpieczenia elektroniczne. Sędzia Wróblewski twierdził, że przedmioty te kupił wcześniej, ale nie okazał dowodu zapłaty".
Prokuratura Rejonowa Krzyki-Zachód we Wrocławiu wszczęła śledztwo w tej sprawie.

W sprawie podjęte zostały też czynności dyscyplinarne. Decyzją I prezes Sądu najwyższego Sąd Apelacyjny w Warszawie jest sądem dyscyplinarnym dla sędziego Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.

Marek Hibner powiedział, że wszczął postępowanie dyscyplinarne i postawił sędziemu zarzuty. Wróblewski może złożyć wyjaśnienia w tym postępowaniu.

Postępowanie dyscyplinarne może się zakończyć wnioskiem do sędziowskiego sądu dyscyplinarnego o ukaranie sędziego (najostrzejszą karą dyscyplinarną jest wydalenie z zawodu). Niezależnie od czynności rzecznika, śledztwo ws. kradzieży prowadzi Prokuratura Krajowa. Sędziego nie można przesłuchać w śledztwie jako podejrzanego przed prawomocnym uchyleniem mu immunitetu sędziowskiego przez sąd dyscyplinarny.(ks/pap)