- Kadencja sędziego Tulei na funkcji rzecznika ds. karnych upłynęła 13 stycznia. Kierownictwo sądu uznało, że w tym zamieszaniu wokół jego osoby nie może on rzetelnie reprezentować sądu, bo wciąż musi odpowiadać na pytania o swój proces, o siebie. Czasowo ja pełnię jego funkcję - poinformowała "Gazetę" wczoraj o godz. 17 sędzia Maja Smoderek, komentująca dla mediów sprawy cywilne.

O sędzim Tulei zrobiło się głośno za sprawą uzasadnienia wyroku na dr. Mirosława G., w którym porównał metody pracy CBA  do metod stalinowskich.