„Wieloskładnikowość” systemu prawa, w jakim funkcjonuje obecnie sędzia polski powoduje, że ma on pewien „wybór” co do tego, jakie przepisy lub jaką ich wykładnię zastosuje w badanej sprawie. Ta złożoność współczesnego systemu prawnego pod względem źródeł pochodzenia obowiązujących norm oraz interpretujących je autorytetów powoduje, że sędziowie krajowi dysponują możliwością czerpania z różnych systemów prawnych na podstawie zarówno preferencji w zakresie wykładni przepisów, jak i posiadanego warsztatu oraz subiektywnego nastawienia do sądów najwyższego szczebla. Swobodę tę ogranicza – ale tylko w pewnym stopniu – związanie sądu orzecznictwem: Trybunału Konstytucyjnego (TK), Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz).

Według orzecznictwa ETS problem wyboru przepisów stosowanych w sprawie rozwiązuje – nadal kontrowersyjna i najszerzej dyskutowana – zasada prymatu (pierwszeństwa) prawa wspólnotowego nad prawem krajowym. W orzecznictwie ETS widoczna jest tendencja, by z jednej strony podkreślać niewątpliwy prymat prawa wspólnotowego nad konstytucjami krajowymi, ale z drugiej deklarować poszanowanie dla praw w tych konstytucjach zawartych i traktować je jako część pierwotnego prawa wspólnotowego (zob. art. 6 TUE). Zabieg ten (czyli włączenie praw konstytucyjnych do katalogu praw wynikających z prawa wspólnotowego) w wielu przypadkach pozwolą uniknąć kolizji oraz konieczności rozstrzygania „co przeważa”. W przypadkach gdy konflikt taki zaistnieje, ETS opowiada się za „pierwszeństwem stosowania”, a nie pierwszeństwem obowiązywania prawa wspólnotowego. Prymat prawa wspólnotowego (unijnego) nad konstytucją był przedmiotem badania TK w dwóch przypadkach. W orzeczeniu P 1/05 TK pośrednio uznał prymat prawa UE nad konstytucją, wskazując na konieczność zmiany konstytucji, by dostosować się do wymogów prawa europejskiego. W sprawie K 18/04 można odnieść odwrotne wrażenie – że TK opowiada się za absolutnym prymatem Konstytucji. Jednak ostatnio wydane postanowienie P 37/05 wskazuje na to, że TK nie przypisuje sobie kompetencji należących wyłącznie do ETS.

Swoistym ograniczeniem zasady pierwszeństwa jest także zasada autonomii proceduralnej państw członkowskich, zgodnie z którą to prawo krajowe określa organy i procedury służące dochodzeniu roszczeń wynikających prawa wspólnotowego. Niezwykle istotna jest w tym kontekście kwestia podnoszenie prawa wspólnotowego z urzędu oraz problem zgodności z zasadą efektywności przepisów krajowych ograniczających możliwość powoływania zarzutów lub składania wniosków do początkowego etapu postępowania. Interesujący z tego punktu widzenia jest wyrok ETS z 7.06.2006 r. w sprawie C-222-5/05, van der Weerd.

TK, ETS oraz ETPCz mają charakter sądów konstytucyjnych w tym sensie, że są uprawnione do oceny normy ustawowej pod kątem jej zgodności ze standardami obowiązującymi odpowiednio w systemie krajowym, wspólnotowym i międzynarodowym. Każdy z tych sądów interpretuje i wielokrotnie definiuje te standardy. Ich wspólną cechą jest także problem zapewnienia skuteczności tych standardów. W najmniejszym stopniu dotyczy on TK, którego orzeczenia korzystają z gwarancji instytucjonalnych zapewniających ich realizację. W odniesieniu do ETS i ETPCz tego rodzaju gwarancji zasadniczo nie ma, co oznacza, że zapewnienie realizacji orzeczeń tych trybunałów powierzono przede wszystkim sądom krajowym. Z pewnością oznacza to nałożenie na sądy krajowe wielu obowiązków, poczynając od obowiązków uwzględniania standardu wspólnotowego czy międzynarodowego, a kończąc na bardzo szczegółowych obowiązkach proceduralnych gwarantujących wspólnotowy czy międzynarodowy standard ochrony prawnej. Co trzeba jednak podkreślić – obowiązki te stanowią jednocześnie ogromne uprawnienia poszerzające zakres kognicji sądu krajowego w odniesieniu do legislacji krajowej. Ze względu na obowiązki/uprawnienia wspólnotowe i międzynarodowe, sędzia nie jest już jedynie „ustami ustawy”, ale jest podmiotem oceniającym zgodność ustawy krajowej ze standardem uznanym za część systemu krajowego.

Podstawowym problemem, przed jakim staje sędzia krajowy w relacji z TK, ETS i ETPCz nie jest więc problem uznawania standardów judykatury tworzonych przez te trybunały, ale problem wyboru standardów w sytuacji konfliktu. W przypadku sporów jurysdykcyjnych pomiędzy tymi sądami oraz w przypadku rozbieżności w orzecznictwie, sędzia krajowy postawiony zostaje przed koniecznością opowiedzenia się po którejś ze stron konfliktu. Kolejna rudymentarna trudność dla sędziego krajowego to zastosowanie standardów zdefiniowanych przez trybunały w konkretnej rozstrzyganej sprawie. Problem ten jest szczególnie widoczny w systemie wspólnotowym, gdzie ETS wymaga od sądów krajowych („wspólnotowych”) postawy aktywnej – przełożenia ogólnego standardu wspólnotowego na szczegółowe rozwiązania możliwe do zastosowania w rozstrzyganej sprawie. Przy tym wielokrotnie daje bardzo niewiele wskazówek, jak tego rodzaju przełożenia ma być realizowane.
J
est to szczególnie widoczne w obszarze, w którym orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, ETS oraz ETPCz bezpośrednio przenika się wzajemnie, to jest w sferze praw podstawowych. ETS wywiódł zasady ogólne prawa wspólnotowego z tradycji konstytucyjnych wspólnych państwom członkowskim. Wymagany poziom owej „wspólności” konstytucyjnego acquis budzi niekiedy kontrowersje (por. sprawa C-144/04, Mangold, ECR [2005] I-9981). Nie ulega jednak wątpliwości, że ETS budując katalog zasad ogólnych i ich podstawową treść, bazuje na pewnych wspólnych, podstawowych wartościach dla wszystkich państw członkowskich (opinia 2/94, ECR [1996] I 1759; sprawa C 540/03, Parlament p. Radzie, ECR [2006] I-5769). Jednocześnie, w aktualnym orzecznictwie ETS coraz częściej odwołuje się wprost do przepisów EKPC oraz wyroków ETPCz w celu dookreślenia wspólnotowych zasad podstawowych (C-283/05, ASML Netherlands BV, ECR [2006] I-12041, pkt 27-28; C-300/04, Eman, ECR [2006] I-8055; C-441/02, Komisja p. RFN, ECR [2006] I-3449, pkt 142) oraz kontroli zgodności z Traktatem aktów prawa pochodnego (C-380/03, RFN p. Radzie (reklama wyrobów tytoniowych), ECR [2006] I-11573, pkt 131). Z kolei Trybunał Konstytucyjny wypowiadając się w przedmiocie konstytucyjności ustaw odwołuje się często, w celu wzmocnienia swojej argumentacji lub potwierdzenia zasadności przyjętego stanowiska, do przepisów EKPC (orzeczenie z 29.09.1997 r., K 15/87) oraz orzecznictwa ETPCz (wyrok z 20.03.2006 r., K 17/05, s. 6). W ten sposób treść poszczególnych zasad o charakterze konstytucyjnym dookreślana pośrednio jest przez orzecznictwo strasburskie (wyrok z 11.05.2007 r., K 2/07, s. 83). Jednocześnie, Trybunał Konstytucyjny powołuje się – rekonstruując wzorzec kontroli konstytucyjności polskiego prawa – na standardy wypracowane w orzecznictwie ETS w odniesieniu do poszczególnych zasad ogólnych prawa wspólnotowego (wyroki z: 28.01.2003 r., K 2/02, s. 17-18; 21.04.2004 r., K 33/03; 13.09.2005 r., K 38/04, s. 7). W ten sposób Trybunał Konstytucyjny legitymizuje działalność ETS, która ma charakter quasi-prawotwórczy. Odwołując się do zasad ogólnych prawa wspólnotowego, jako elementu składającego się na wzorzec konstytucyjności prawa krajowego, Trybunał Konstytucyjny potwierdza, że zastosowana przez niego zasada ogólna prawa wspólnotowego ma oparcie w Konstytucji.

Z jednej strony pluralizm podmiotów wypowiadających się autorytatywnie w przedmiocie wykładni lub obowiązywania przepisów, jakie ma stosować sędzia krajowy powoduje, że może on sięgać do różnych standardów lub takich samych standardów orzekania, ale opartych na odmiennych podstawach. Sędzia krajowy, rozstrzygając sprawę może zastosować zasadę ogólną prawa wspólnotowego (jeżeli uzna, że w sprawa ma charakter wspólnotowy). Może także dokonać wykładni przepisów krajowych z uwzględnieniem standardów wypracowanych w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego lub odwołać się do ich oceny dokonanej przez ETPCz. Ocena, czy sędzia może – we wskazanym zakresie – dokonywać dowolnego wyboru źródła i treści przyjętego standardu lub wzorca wymaga jednak rozstrzygnięcia relacji między tymi sądami, zarówno w zakresie dotyczącym kompetencji i ich podziału, jak też sposobów rozwiązywania potencjalnych rozbieżności.

Z drugiej strony, konwergencja orzecznictwa trzech Trybunałów powoduje, że sędzia krajowy, niezależnie od tego, czy będzie odwoływał się do orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, ETS lub ETPCz, może de facto stosować ten sam standard oceny. Jednak, pomimo zbieżności katalogu podstawowych praw i wolności oraz krzyżowego odwoływania się do dorobku trybunałów konstytucyjnych oraz sądów europejskich, treść poszczególnych praw, wolności i zasad oraz testy służące ocenie zgodności z nimi norm niższego rzędu, determinowane są przez odmienne cele (i wizje) scenarzystów spektaklu, którego reżyserem jest sędzia krajowy. Dlatego istotnym problemem może być brak klarownej hierarchii między postanowieniami EKP a postanowieniami prawa wspólnotowego. Na mocy art. 6 TUE można przyjąć, że „pierwszeństwo” należy do EKPC. Postanowienia projektu Traktatu reformującego Unię Europejską (a wcześniej Traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy) potwierdzałyby to stanowisko, przewidując możliwość przystąpienia przez Unię Europejską do EKPC. Jednak, jak dotychczas orzecznictwo ETPCz i ETS wskazuje na to, że oba sądy przyjęły zasadę „wzajemnego poszanowania” swoich zakresów kompetencji. Ta zasada „nieingerencji”, w znaczeniu niewkraczania w zagadnienia badane już przez drugi sąd znajduje odzwierciedlenie w orzecznictwie. ETPCz albo odmawia kontroli działania państw członkowskich, jeżeli działania te wynikają z wykonywania przepisów prawa wspólnotowego (Senator Lines GmbH v. the 15 Member States of the European Union, application no. 56672/00), albo dokonując tej kontroli stwierdza, że istnieje domniemanie, iż poziom ochrony praw podstawowych gwarantowany w ramach Unii Europejskiej jest wystarczający, a dokładniej adekwatny (ang. equivalent protection) do tego wymaganego przez EKPC (Bosphorus Hava Yollari Turizm v. Ireland, application no. 45036/98, wyrok z 30.06.2005 r., pkt 165). ETPCz zaznacza wprawdzie, że jest w tym ostatnim przypadku jest to domniemanie wzruszalne (Loizidou v. Turkey (preliminary objections), wyrok z 23.03.1995 r., series A, no. 310, pkt 75), jednak jak dotychczas brak przykładów negatywnej oceny ze strony ETPCz poziomu ochrony gwarantowanej przez UE. Z kolei ETS przyjmuje, że prawa podstawowe stanowią „integralną część ogólnych zasad prawa”, nad których przestrzeganiem czuwa, a EKPC ma znaczenie szczególne jako podstawowa umowa międzynarodowa na podstawie której ETS ustala zakres tych praw (C-305/05, Ordre des barreaux francophones et germanophone i in. przeciwko Conseil des ministres, pkt 29, niepubl.; C 274/99 P, Connolly przeciwko Komisji, ECR [2001] I 1611, pkt 37; C 283/05 ASML, ECR [2006] I-12041, pkt 26)

Odrębną dziedziną stosowania prawa, która wymaga wypracowania zasad dotyczących wzajemnych relacji TK, ETS i ETPCz oraz ich oddziaływania na sądy krajowe, jest prawo karne. Z chwilą przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, znacznie zwiększyły się obowiązki krajowego sędziego karnego, który zobowiązany jest uwzględniać dorobek UE przynajmniej w dwóch aspektach.

Po pierwsze, stosowanie krajowego ustawodawstwa karnego może ulegać ograniczeniom, wynikającym z prawa wspólnotowego. Jakkolwiek orzecznictwo ETS potwierdza, że ustawodawstwo karne jest wyłączone z zakresu kompetencji Wspólnoty Europejskiej (I filar UE), to jednak państwa członkowskie wykonując swoje kompetencje w tym zakresie muszą uwzględniać prawo wspólnotowe. Wpływ prawa wspólnotowego na stosowanie krajowego prawa karnego przejawia się m.in. tym, że ustawodawstwo karne (zarówno materialne, jak i procesowe) nie może wprowadzać dyskryminacji ze względu na obywatelstwo (art. 12 TWE) w odniesieniu do obywateli innych państw członkowskich, a także nie może w praktyce uniemożliwiać korzystania przez obywateli innych państw członkowskich ze swobód rynku wewnętrznego (towarów, osób, usług i kapitału). W konsekwencji, sędzia krajowy może być zobowiązany odmówić zastosowania przepisu prawa karnego materialnego lub proceduralnego, niezgodnego z prawem wspólnotowym, realizując tym samym obowiązki wynikające z zasady pierwszeństwa prawa wspólnotowego. Trudności, z jakimi może się spotkać sędzia karny potęguje zasada proporcjonalności prawa wspólnotowego i jej zastosowanie do krajowych norm sankcjonujących. Co ma bowiem zrobić sędzia krajowy, gdy kara wymierzona w granicach dolnego wymiaru kary przewidzianego w systemie prawa polskiego pozostaje w dalszym ciągu nieproporcjonalna, mimo że prawo wspólnotowe dopuszcza możliwość ukarania za określone zachowanie? Sformułowany przez ETS wymóg, by sankcje wprowadzane przez państwo członkowskie za naruszenie prawa wspólnotowego były proporcjonalne, odpowiednie i odstraszające, powoduje, że sędzia krajowy będzie dodatkowo postawiony przed koniecznością dokonania oceny krajowej normy sankcjonującej wg tego właśnie wzorca.

Po drugie zaś, wyzwaniem dla sędziów krajowych jest współpraca sądowa w sprawach karnych, rozwijana w ramach III filara UE. Unia Europejska na podstawie przepisów TUE została wyposażona w kompetencje m.in. do harmonizowania ustawodawstw karnych państw członkowskich w drodze przyjmowania konwencji i decyzji ramowych. Specyfika współpracy w III filarze i charakter prawa stanowionego w jej ramach powodują, że prawo UE jest stosowane w wewnętrznym porządku prawnym „za pośrednictwem” ustawodawstwa krajowego. Szczególnym przypadkiem jest wdrażanie decyzji ramowych, które są zbliżone do dyrektyw w I filarze. Sytuacją modelową jest, by sędzia karny stosował krajowe ustawodawstwo karne, będące wykonaniem (wdrożeniem) prawa UE wydanego w III filarze. Wówczas w istocie sędzia, stosujący prawo karne nawet nie musi znać „unijnego pochodzenia” tego prawa. Natomiast wyzwaniem dla sędziego krajowego jest sytuacja, w której decyzja ramowa nie została prawidłowo wdrożona w porządku krajowym, a dodatkowo rodzi fundamentalne pytania o zakres spoczywającego na sędzim krajowym obowiązku zapewnienia skuteczności prawa Unii Europejskiej (a także o źródle tego obowiązku, ponieważ współpraca w III filarze nie ma charakteru ani klasycznego prawa międzynarodowego, ani prawa wspólnotowego). Wyrok ETS w sprawie Pupino wskazuje, że o ile bezpośrednia skuteczność przepisów decyzji ramowych jest niedopuszczalna (gdyż wprost wykluczona na mocy postanowień ETS), o tyle sędzia krajowy jest związany obowiązkiem prounijnej wykładni prawa krajowego, tzn. wykładni, tak dalece jak to możliwe, prawa krajowego w świetle brzmienia i celu decyzji ramowej. Niemniej otwarta pozostaje kwestia granic obowiązku krajowego sędziego karnego zapewnienia skuteczności prawu UE w III filarze, wykorzystania w tym celu dostępnego w prawie krajowym instrumentarium i zgodności tych obowiązków z krajową tradycją i metodologią pracy sędziego.

Materiał dyskusyjny członków Kolegium Redakcyjnego „Europejskiego Przeglądu Sądowego”, będący wprowadzeniem do debaty, która odbyła się w Centrum Foksal w Warszawie 28.09.2007.

(Źródło: Wolters Kluwer Polska/KW)