Sprawę opisał portal TVN 24, informując, że komornik zajął dwa wozy strażackie oddane do serwisu u zadłużonego mechanika.
"Wydźwięk zamieszczonego dokumentu byłby kompletny, gdyby zawierał informacje, co do okoliczności zajęcia wozów strażackich" - odpowiada samorząd komorników w komunikacie opublikowanym na swojej stronie internetowej. KRK wyjaśnia, że dłużnik prowadził działalność gospodarczą o nazwie “Prywatna Straż Pożarna” i zajmował się sprzedażą owych i używanych wozów strażackich.
"Pojazdy zostały zajęte na wniosek wierzycieli, którym dłużnik nie dokonywał spłat należności stwierdzonych tytułami wykonawczymi. W chwili prowadzenia czynności znajdowały się one we władaniu dłużnika, zatem w oparciu o reguły obowiązujące w przepisie art. 845 k.p.c. komornik mógł na podstawie okoliczności sprawy dokonać ich zajęcia. Charakter i nazwa prowadzonej działalności gospodarczej przez dłużnika pozwalały w sposób uzasadniony przyjąć, że pojazdy dłużnik mógł odkupić od dotychczasowych właścicieli, w szczególności, że w trakcie czynności nie zostały przedstawione żadne dokumenty potwierdzające, kto jest właścicielem samochodów" - pisze KRK. Dodaje także, że komornik nie odebrał pojazdów właścicielom, pozostawił je we władaniu dłużnika.
"Nie została wyznaczona licytacja, natomiast, jak przewiduje procedura, niezbędne jest zwolnienie pojazdów przez sąd, chyba że każdy z wierzycieli wcześniej złoży wniosek o zwolnienie, o czym komornik informuje wierzycieli. Niemniej Krajowa Rada Komornicza podjęła decyzję o zapoznaniu się ze sprawą, w celu wyjaśnienia jej wszystkich okoliczności." - podsumowują komornicy.