Z międzynarodowego raportu Doing Business wynika, że obecnie na wydanie przez sąd wyroku polski przedsiębiorca musi czekać średnio 580 dni, podczas gdy jeszcze rok temu było to aż tysiąc dni. Ale w zestawieniu Doing Business znajdujemy się dopiero na 70. miejscu na 183 przebadane państwa.
Zdaniem samego wymiaru sprawiedliwości nie jest wcale tak źle. – W rzeczywistości wypadamy dużo lepiej – uważa Waldemar Żurek, rzecznik prasowy sądu Okręgowego w Krakowie i członek Krajowej Rady Sądownictwa. Jak wylicza, w warszawskich sądach, które są najbardziej obłożone pracą, czas trwania sprawy w postępowaniu gospodarczym od momentu wpłynięcia wniosku do wydania orzeczenia wynosi 280 dni. W Krakowie, gdzie w zeszłym roku rozpatrzonych zostało 24,8 tys. spraw gospodarczych, sądy rejonowe w postępowaniu nakazowym orzekały średnio 30 dni, a okręgowe jeszcze szybciej, bo tylko w trzy tygodnie. W sprawach gospodarczych rozpatrywanych w zwykłym trybie było to odpowiednio 180 i 210 dni.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna