Winę za ten stan rzeczy ponoszą sądy, które nie spieszą się z podjęciem decyzji o leczeniu przestępców seksualnych. Wszystko dlatego, że nie są pewne, kto powinien decydować o skierowaniu pedofila na leczenie – sąd penitencjarny czy sąd karny, który go skazał. Więcej: Dziennik Gazeta Prawna>>>
Sądy nie wszystkich pedofilów kierują na terapie
Tylko trzech z sześciu pedofili, wobec których sądy orzekły przymusowe leczenie, rozpoczęło terapię farmakologiczną. Trzech pozostałych, mimo zakończenia odbywania kary, wciąż się nie leczy.