Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", stowarzyszenie Lex Super Omnia (Prawo ponad Wszystko) powstało dwa miesiące temu, by bronić niezależności prokuratorów przed "dobrą zmianą". Powołało je ok. 50 śledczych m.in. z byłej Prokuratury Generalnej, ale też innych szczebli prokuratury.
Stowarzyszenie wybrało swoje władze, uchwaliło statut i złożyło wniosek o rejestrację.

Niespodziewanie jako uczestnik tego postępowania zgłosiła się Prokuratura Okręgowa w Warszawie, której szefem jest Paweł Wilkoszewski, były asystent Ziobry. Skopiowała z akt m.in. listę członków stowarzyszenia. Prokuratura ma prawo do udziału w tej sprawie, ale może to być traktowane co najmniej jako sygnał dla założycieli Lex Super Omnia, że są obserwowani.

Teraz stołeczny sąd rejestrowy odmówił rejestracji stowarzyszenia. Najpoważniejszy zarzut, jaki postawiła referendarz sądowa Małgorzata Błaśkiewicz, to zmiana statutu stowarzyszenia przed jego rejestracją. Zmienił go zarząd, a sąd uznał, że mogli to zrobić tylko członkowie założyciele. Więcej>>