Jak pisze "Gazeta Wyborcza", sejmowa podkomisja nadzwyczajna ma dziś wznowić przerwane przed miesiącem prace nad forsowaną przez PSL nowelizacją ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego.
Czytaj: Jak pisze "Gazeta Wyborcza", sejmowa podkomisja nadzwyczajna ma dziś wznowić przerwane przed miesiącem prace nad forsowaną przez PSL nowelizacją ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego.
Sprawa jest dość pilna, bo już za niespełna rok zostaną zniesione ograniczenia dla firm i obywateli Unii Europejskiej w nabywaniu gruntów rolnych. Tymczasem w powszechnej opinii ekspertów, ponieważ wciąż są one tańsze niż na zachodzie Europy, staną się łakomym kąskiem nie tylko dla zachodnioeuropejskich rolników, ale - co gorsza - także dla potężnych funduszy spekulujących gruntami. Od 2004 roku, czyli odkąd jesteśmy w Unii, średnia cena gruntów wzrosła o ponad 500 proc.!
Czytaj: Resort rolnictwa pracuje nad prawem dot. obrotu ziemią>>>

W ubiegłym tygodniu rząd dał wreszcie posłom koalicji zielone światło. Stanisław Kalemba z PSL liczy, że już na przyszłotygodniowym posiedzeniu Sejm przyjmie ustawę, która ma m.in. przeciwdziałać powstawaniu olbrzymich posiadłości ziemskich oraz zapobiegać spekulacji gruntami rolnymi. Ludowcy przekonują, że zależy im na tym, żeby ziemia rolna trafiała do gospodarstw rodzinnych. Dlatego sięgnęli po rozwiązania wzorowane na francuskich. Tam nadzór nad obrotem prywatnymi gruntami rolnymi sprawuje specjalna agencja (SAFER).