Adam Bodnar napisał w tej sprawie do przewodniczącego KRS Dariusza Zawistowskiego. Stwierdził w swoim wystąpieniu, że z ogromną nadzieją przyjął informację o możliwości rozważenia przez KRS skorzystania z rozwiązania zawartego w art. 45 ust. 1 ustawy z 12 maja 2011 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa, zgodnie z którym, „w przypadku ujawnienia nowych okoliczności Rada może z urzędu lub na wniosek uczestnika postępowania ponownie rozpatrzyć sprawę”.

Rzecznik w pełni popiera postulat przedstawicieli Stowarzyszenia „Iustitia”, że w obecnej sytuacji konieczne jest znalezienie rozwiązania, które zagwarantuje pełnienie urzędu przez należycie przygotowane do tego osoby. Nie można bowiem zapominać o gwarancjach wynikających z art. 60 Konstytucji, zapewniających każdemu obywatelowi prawo dostępu do służby publicznej na równych zasadach.

.........
Krajowa Rada Sądownictwa złożyła sprzeciw wobec powierzenia obowiązków sędziego 265 asesorom, którzy zostali mianowani przez Ministra Sprawiedliwości oraz złożyli wobec niego ślubowanie w dniu 21 września 2017 r. Więcej>>
.........
 
Zdaniem RPO zastosowanie w tej sytuacji możliwości ponownego rozpatrzenia sprawy asesorów przez KRS służyć będzie realizacji zasady sprawiedliwości proceduralnej w postępowaniu przed KRS oraz dobru wymiaru sprawiedliwości. Zasada ta stanowi jeden z proceduralnych standardów w postępowaniu przed organami władzy publicznej w demokratycznym państwie prawa.

 
Skutki uprawomocnienia się sprzeciwu KRS wobec asesorów sądowych
Zdaniem RPO należy także zwrócić uwagę na negatywne dla asesorów sądowych skutki uprawomocnienia się wyrażonego wobec nich przez KRS sprzeciwu. W ocenie Rzecznika, istnieje bowiem ryzyko przyjęcia takiej wykładni przepisów ustawy z  11 maja 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw oraz ustawy z 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych, zgodnie z którą – bez interwencji ustawodawcy –  utracą oni możliwość powołania na stanowisko asesora oraz sędziego.

Jak zauważa Rzecznik, w obecnym stanie prawnym brak jest podstawy prawnej do ponownego wpisania asesorów – wobec których wyrażony został sprzeciw przez KRS – na listę sporządzaną przez Dyrektora KSSiP i do ponownego mianowania ich przez Ministra Sprawiedliwości na stanowisko asesorskie. - Przyjęcie powyższej interpretacji, przy braku inicjatywy ze strony ustawodawcy, może w rezultacie prowadzić do pozbawienia tych osób szansy na pełnienie urzędu asesora, a także możliwości ubiegania się o urząd sędziego - czytamy w wystąpieniu.
 
Co z prawami osób, które w zdały egzamin sędziowski eksternistycznie, ale nie ukończyły KSSiP
Zaniepokojenie Rzecznika wzbudza również sytuacja prawna osób (referendarzy sądowych i asystentów sędziów), które w latach 2011-2016 zdały egzamin sędziowski, a nie ukończyły aplikacji sędziowskiej w KSSiP. W stosunku do tych osób podnoszone są bowiem wątpliwości, czy  spełniają one przesłanki do powołania na stanowisko asesora sądowego oraz czy zasadne jest stosowanie wobec nich art. 45 ust. 1 ustawy o KRS, a więc możliwość ponownego rozpatrzenia ich sprawy przez KRS.
Jak zauważa RPO, z art. 106h pkt 2 P.u.s.p. wynika, iż jednym z warunków mianowania na stanowisko asesora sądowego jest  ukończenie aplikacji w KSSiP. Niemniej jednak, art. 15 ust. 1 pkt 2 ustawy nowelizującej stanowił lex specialis – był szczególną podstawą do wpisania osób, które zdały egzamin sędziowski, ale nie odbyły aplikacji w KSSiP – na listę sporządzoną przez Dyrektora KSSiP, która była następnie podstawą do dokonania minowania na asesora sądowego przez Ministra Sprawiedliwości.

- Przyjęcie odmiennej interpretacji prowadziłoby do uznania bezcelowości wprowadzenia do porządku prawnego art. 15 ust. 1 pkt 2 ustawy nowelizującej, a więc do podważenia fundamentalnego założenia demokratycznego państwa prawnego o racjonalności działań prawodawcy. Uniemożliwiłoby również realizację prawa wyrażonego w art. 60 Konstytucji.
 
Dobrze, że asesorzy unikają sporu politycznego
Dr Adam Bodnar stwierdza wswoim wystąpieniu, że obserwowana postawa asesorów sądowych, polegająca na zachowaniu neutralności w prezentowaniu swoich opinii i stanowisk oraz nieopowiadaniu się po żadnej ze stron sporu, który powstał w związku z ich sytuacją na linii władzy wykonawczej oraz KRS, zasługuje na uznanie.

RPO podkreśla, że ważne jest uwrażliwienie wszystkich uczestników debaty publicznej na kwestię odbioru społecznego asesorów sądowych. - Warto powstrzymać się od wypowiedzi dyskredytujących te osoby w odbiorze społecznym, w szczególności zaś od ocen co do wpływu przedstawicieli organów władzy wykonawczej na ich niezależność i niezawisłość. Niestety to może mieć w przyszłości wpływ na ich postrzeganie przez uczestników procesu. Należy mieć na względzie fakt, iż postępowanie dotyczące powołania na stanowisko asesorskie nadal toczy się przed KRS, a dobro wymiaru sprawiedliwości i zachowanie bezstronności w tym postępowaniu przemawiają za rozważnym formułowaniem wypowiedzi na ten temat - pisze rzecznik praw obywatelskich.