3 lutego 2016 r. Kajetan P. - pod pozorem rozpoczęcia nauki języka włoskiego - spotkał się z lektorką Katarzyną J. w jej mieszkaniu na warszawskiej Woli. Tam - jak wynika z ustaleń śledczych - zabił ją nożem. Aby ukryć zwłoki i uniknąć odpowiedzialności, rozczłonkował je i przewiózł do wynajmowanego przez siebie mieszkania. Następnie uciekł. Zatrzymano go po 11 dniach na Malcie i przekazano do Polski. Akt oskarżenie był zwracany prokuraturze z powodu dwóch rozbieżnych opinii dot. poczytalności mężczyzny.

Akt oskarżenia odczytany, wyłączenie jawności

Jak poinformował adwokat Rafał Carko, pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych, proces się rozpoczął, akt oskarżenia został odczytany. Rodzina zamordowanej kobiety wnioskowała o wyłączenie jawności, ze względu na "ważny interes prywatny" i ten wniosek został uwzględniony.

Rozprawa odbyła się w specjalnie zabezpieczonej sali sądowej, w której odbywają się m.in. głośne procesy gangów, przy ul Kocjana. Terminy kolejnych rozpraw wyznaczono na 18 czerwca i 4 lipca.

Kluczowe - czy Kajetan P. był poczytalny

Jak powiedziała LEX.pl b. prokurator, prof. Monika Całkiewicz, w tej sprawie kluczowe będzie ustalenie przez sądy czy oskarżony był w chwili zabójstwa poczytalny. Wyjaśniła, że nie wystarczy stwierdzenie choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych. Konieczne jest też wykazanie, że dysfunkcja psychiczna odzwierciedlała się w zachowaniu sprawcy w ten sposób, że nie wiedział co robi albo nie mógł się powstrzymać.
 
- Poczytalność w tej sprawie od początku budziła kontrowersje. Pierwszy zespół biegłych, który oceniał Kajetana P., po obserwacji sądowo-psychiatrycznej, trwającej kilka tygodni stwierdził niepoczytalność. Zazwyczaj opinia wydana po obserwacji, jest najbardziej wartościowa bo biegli mają możliwość codziennego kontaktu z podejrzanym, mogą obserwować jego i jego reakcje. W tej sprawie prokurator dążył do podważenia opinii biegłych, których sam powołał - powiedziała.

Dodała, że kolejna opinia wskazała na poczytalność, ale nie była już poprzedzana dodatkową obserwacją, bo obserwacje można zarządzić tylko raz.

Osoba niepoczytalna nie może być ukarana

Ekspertka przypomniała, że jeżeli okaże się, że Kajetan P. jest osobą niepoczytalną wówczas nie można go będzie ukarać.

- Osobie niepoczytalnej nie można przypisać winy. Sąd umieści oskarżonego bezterminowo w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym o ile biegli ocenią, że istnieje ryzyko popełnienia przez niego kolejnego poważnego przestępstwa. W cywilizowanym społeczeństwie osoby z zaburzeniami psychicznymi leczy się, a nie karze - dodała.