Jak podał w czwartek portal Newsru.com, Areszt nałożono na podstawie ubiegłorocznych decyzji sądowych. Komornicy sądowi wskazali, że skarżący zażądali nałożenia aresztu na mienie FR, bo niepokoją się o możliwość wyegzekwowania należnej im sumy, m.in. dlatego, że Federacja Rosyjska odmawia podporządkowania się wyrokom, które zapadły w sprawach przeciwko niej.
Firmy wymienione w wykazie komorników mają obowiązek poinformowania w ciągu dwóch tygodni o posiadanych środkach finansowych i aktywach państwowych Federacji Rosyjskiej. Jak podaje agencja RBK, w pozwie mowa jest o 47 organizacjach zarejestrowanych w regionie brukselskim - rosyjskich, belgijskich i międzynarodowych.
W wykazie są - podaje Newsru.com - faktycznie wszystkie wielkie banki zarejestrowane w Belgii, organizacja Eurocontrol zajmująca się bezpieczeństwem przestrzeni powietrznej oraz przedstawicielstwa Rosji oprócz chronionych immunitetem przedstawicielstw dyplomatycznych. Wśród przedstawicielstw Rosji są np. instytucje Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej w Belgii, przedstawicielstwa organizacji pozarządowych oraz mediów.
W postanowieniu o areszcie mienia mowa jest o tym, że Rosja odmówiła zrealizowania zeszłorocznego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) w Strasburgu. "ETPCz zażądał od Rosji przedstawienia planu wypłaty całej sumy wskazanej w wyroku nie później niż 15 czerwca 2015 r. i uiszczenia do tej daty wszystkich kosztów postępowania sądowego. Żaden plan nie został w tym terminie przedstawiony i nie zrealizowano żadnych wypłat" - głosi dokument.
Ewa Kamarad,Mateusz Stankiewicz,Tara Białogłowska,Katarzyna Kaperczak,Zbigniew Kiedacz,Aneta Sarwicka
Prawo prywatne międzynarodowe i międzynarodowe postępowanie cywilne >>>
Kreml oświadczył w czwartek, że uważnie bada decyzję Belgii o nałożeniu aresztu na rosyjskie mienie państwowe w tym kraju w ramach egzekwowania wyroku sądu w odpowiedzi na pozew złożony przez byłych akcjonariuszy nieistniejącego już koncernu Jukos.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że rząd i prawnicy przyjrzą się sprawie. "Badamy w jak najstaranniejszy sposób wszystkie okoliczności pozwu" - poinformował rzecznik.
Natomiast prezydencki doradca Andriej Biełousow powiedział, że decyzja sądu zawiera szereg naruszeń. "Jesteśmy zaniepokojeni. Oczekujemy, że szereg krajów podejmie podobne kroki" - oświadczył Biełousow podczas forum ekonomicznego w Petersburgu. (ks/pap)