Grzywny nałożono także na Sevillę i Racing Santander. Wszystkim zarzucono "poważne" naruszenie zasad zawierania umów ws. transmisji w związku z podpisaniem porozumień dotyczących sprzedaży praw telewizyjnych na cztery lata, podczas gdy przepisy pozwalają jedynie na maksymalnie trzyletnie kontrakty.

Najwięcej zapłacić ma firma Mediapro, która wraz z Canal Plus dzieli się prawami do transmisji - 6,5 mln euro. Jej przedstawiciele zapowiedzieli odwołanie od decyzji urzędu ochrony konkurencji. Real został ukarany kwotą 3,9 mln euro, a Barcelona o 0,3 mln euro mniejszą niż jej główny rywal w ekstraklasie. Znacznie mniejsze grzywny dostały pozostałe kluby: Sevilla - 900 tys. euro, Racing Santander 30 tys. euro.

W Hiszpanii, w przeciwieństwie do wielu innych krajów - to nie organizator rozgrywek zajmuje się zawarciem zbiorowej umowy w sprawie sprzedaży praw do transmisji TV, ale kluby robią to indywidualnie. Najwięcej zarabiają przy tej okazji "Królewscy" i "Barca". (PAP)