Problem zgodności krajowych implementacji z dyrektywami jest jednak często trudny do oceny, dlatego że orzecznictwo unijne nie jest jednolite i zapadają w tej materii rozbieżne wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
Głównym, a w każdym razie najpilniejszym celem tego projektu, jest implementacja Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/26/UE z 26 lutego 2014 r. w sprawie zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i prawami pokrewnymi oraz udzielania licencji wieloterytorialnych dotyczących praw do utworów muzycznych do korzystania online na rynku wewnętrznym. Termin implementacji minął już ponad rok temu - zauważają eksperci.
Zdaniem Rady autorzy projektu podjęli ambitne zadanie stworzenia odrębnej nowej ustawy o zbiorowym zarządzaniu, kompleksowo regulującej tę problematykę poza ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Projekt został przygotowany bardzo starannie od strony formalnej - przyznają eksperci z Rady dr hab. Maciej Kaliński, prof. UW i prof. dr hab. Dariusz Kijowski oraz prof. dr hab. Monika Czajkowska-Dąbrowska.
"Trudno jednak biernie obserwować trwający od lat paraliż procedury administracyjnej, ogromne trudności sądów zmuszonych do orzekania w sporach o wysokość wynagrodzeń autorskich i odszkodowań przy braku zatwierdzonych tabel wynagrodzeń, forsowaną przez organizacje zarządzania prawami autorskimi interpretację domniemania legitymacji z art. 105 ust. 1 ustawy. Dokładają się do tego spory kompetencyjne między konkurującymi organizacjami i inne negatywne zjawiska zagrażające pewności prawa. Próba zmierzenia się z nimi stanowi w każdym razie krok naprzód, nawet jeżeli obecnie proponowane rozwiązania okażą się niedoskonałe - podkreślają eksperci.
Opiniowany projekt stara się pogodzić zasadę swobodnego wyboru przez autorów zagranicznych organizacji zarządzania z dążeniem do ochrony pozycji polskich organizacji. Realizuje to przez definicje, według których zagraniczna ozz nie jest ozz w rozumieniu ustawy są sprzeczne z dyrektywą unijną.