Sąd Najwyższy postanowił w czwartek zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE z pięcioma prejudycjalnymi pytaniami oraz zdecydował się zawiesić stosowanie przepisów  trzech artykułów ustawy o SN dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia.

Czytaj: Sąd Najwyższy pyta Trybunał UE i zawiesza stosowanie niektórych przepisów ustawy o SN >>


- Konstytucja żadnemu z organów nie przyznaje kompetencji do zawieszania stosowania przepisów powszechnie obowiązującego prawa, skutecznej wobec innych organów. Warto wskazać, że nawet gdy Trybunał Konstytucyjny rozpatruje sprawę pytania prawnego sądu, to zawieszeniu ulega postępowanie prowadzone przed sądem, a nie stosowanie zakwestionowanych przepisów - czytamy w oświadczeniu Kancelarii Prezydenta.

Zdaniem Kancelarii, SN wykreował, w oparciu o przepisy Kodeksu postępowania cywilnego, instytucję dotychczas nieznaną i niestosowaną w polskim porządku prawnym, tj. instytucję zawieszenia stosowania przepisów ustawy, w szczególności wobec podmiotów, które nie są stronami postępowania, tj. prezydenta i Krajowej Rady Sądownictwa. - W ocenie Kancelarii Prezydenta, w polskim prawie nie ma przepisów będących prawidłową podstawą takiego działania Sądu Najwyższego - napisano w oświadczeniu.

Według  KPRP "konstrukcja zawieszenia stosowania niektórych przepisów ustawy o SN nie wywiera żadnych skutków wobec działających na podstawie ustawy o SN" Krajowej Rady Sądownictwa czy prezydenta. - Należy podkreślić, że przepisom tej ustawy przynależy domniemanie konstytucyjności, do momentu ewentualnego ich zakwestionowania przez Trybunał Konstytucyjny. Do tego czasu obowiązują i muszą być przez wszystkich przestrzegane, co wynika wprost z art. 83 Konstytucji, zgodnie z którym każdy ma obowiązek przestrzegania prawa Rzeczypospolitej Polskiej - napisano.


Prawo Unii Europejskiej a prawo konstytucyjne państw członkowskich>>

Kancelaria stwierdziła też, że "zawieszone przepisy nie zostały przez żaden z uprawnionych podmiotów, w tym Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, skierowane do Trybunału Konstytucyjnego celem zbadania ich zgodności z Konstytucją".

Zdaniem Kancelarii Prezydenta, działanie Sądu Najwyższego jest próbą obejścia przepisów ustawy o SN. - Meritum pytań prejudycjalnych jest związane ze statusem sędziów wchodzących w skład składu orzekającego, a do rozstrzygania spraw dotyczących sędziów Sądu Najwyższego władna jest Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, jeszcze nie obsadzona - podkreślono.

Kancelaria Prezydenta oświadczyła, że "zawieszanie postępowania w sprawie indywidualnej ze względu na kwestionowanie przez sędziów Sądu Najwyższego powszechnie obowiązujących przepisów dot. ich statusu będzie miało znaczący wpływ na wydłużenie czasu trwania postępowania w sprawie". - Działania Sądu Najwyższego uznajemy za prawnie bezskuteczne i nie wywierające skutku wobec prezydenta - dodała Kancelaria Prezydenta.

- Spodziewaliśmy się takiego oświadczenia Kancelarii Prezydenta, ale uważamy, że postąpiliśmy zgodnie z prawem. Wskazano szczegółowo przepisy prawne na podstawie których zapadła decyzja czwartkowa decyzja Sądu Najwyższego - stwierdził w czwartek wieczorem rzecznik SN Michał Laskowski.