W tamtym wniosku Prokurator Generalny zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z ustawą zasadniczą "treści normatywnych, wydobytych przez powiększony skład Sądu Najwyższego z art. 755 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego oraz z Traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej ". Zbigniew Ziobro uznał, że skierowanie przez Sąd Najwyższy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytań prejudycjalnych, które w ogóle nie wiążą się z przedmiotem postępowania, jest niebezpieczne dla porządku prawnego z punktu widzenia jego wewnętrznej spójności i pewności prawa.

Czytaj: Prokurator Ziobro skierował wniosek do TK w sprawie pytań prejudycjalnych SN >>

Pytanie o zadawanie przez sady pytań

W piśmie, które wpłynęło do TK 5 października br. Prokurator Generalny stawia problem znacznie  szerzej, bo wnioskuje o stwierdzenie niezgodności z polską konstytucją artykułu 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej "w zakresie, w jakim dopuszcza występowanie przez sąd z pytaniem prejudycjalnym o wykładnię Traktatów lub o ważność i wykładnię aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii, w sprawach dotyczących ustroju, kształtu i organizacji władzy sądowniczej oraz postępowania przed organami władzy sądowniczej państwa członkowskiego Unii Europejskiej".

Czy Traktat jest zgodny z Konstytucją?

W nowym wniosku prokurator generalny stwierdza, że "zachodzi konieczność przeprowadzenia kontroli kwestionowanego przepisu w innym, autonomicznym kontekście, dotyczącym konstytucyjności wynikającego z art. 267 TFUE zakresu kompetencji sądu krajowego.- W szczególności bowiem przepis ten dopuszcza występowanie przez sąd z pytaniem prejudycjalnym o wykładnię Traktatów lub o ważność i wykładnię aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii, w sprawach dotyczących ustroju, kształtu i organizacji władzy sądowniczej, a także postępowania przed organami władzy sądowniczej państwa członkowskiego Unii Europejskiej, co budzi wątpliwości co do zakresowej zgodności kwestionowanego unormowania ze wskazanymi w petitum niniejszego pisma przepisami Konstytucji RP - czytamy w piśmie do Trybunału Konstytucyjnego.

Prokurator generalny w swoim piśmie z 4 października br. stwierdza, że we wniosku z 23 sierpnia 2018 r. kwestionowana jest jedynie konstytucyjność zaskarżonego przepisu w takim rozumieniu, które dopuszcza kierowanie pytań prejudycjalnych niezwiązanych z przedmiotem sprawy rozpoznawanej przez sąd kierujący tego rodzaju pytanie. - W ocenie wnioskodawcy, niezbędne jest natomiast przeprowadzenie kontroli także w kontekście zgodności z Konstytucją RP przedmiotowego (merytorycznego) zakresu treści normatywnych, mogących być osnową pytania prejudycjalnego, a co za tym idzie - konstytucyjności ukształtowanego przez art. 267 TFUE zakresu kompetencji sądu krajowego - stwierdza prokurator generalny.

Rząd stoi konsekwentnie na stanowisku, że nasze członkostwo w Unii Europejskiej jest korzystne i chcemy, żeby było jeszcze bardziej korzystne, w tym sensie, żeby nasz status był nie gorszy od takich państw jak Niemcy na przykład. Dlatego skoro niemiecki Trybunał Konstytucyjny mógł się wypowiadać na temat relacji między ichniejszą konstytucją a traktatami europejskimi, to nie mamy powodu do kompleksów, aby Polska była krajem o niższym statusie w UE, aby mogła również być traktowana tak samo jak Niemcy i żeby polski Trybunał Konstytucyjny tak jak niemiecki mógł w tej sprawie zabrać głos – stwierdził w środę minister sprawiedliwości.

RPO: Nie można zakazać sądom zadawania pytań

Gdyby Trybunał Konstytucyjny zakazał polskim sądom zadawania pytań Trybunałowi Sprawiedliwości UE, byłoby to naruszeniem zobowiązań traktatowych Polski - stwierdził rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. I podkreślił, że tym samym Prokurator Generalny kwestionuje konstytucyjność jednego z najdonioślejszych przepisów Traktatu o  funkcjonowaniu UE, mówiącego m.in. o obowiązku zadania takiego pytania przez sąd krajowy. - Kompetencja każdego sądu państwa członkowskiego do pytania prejudycjalnego nie może być wyłączona lub ograniczona przez jakiekolwiek organy czy procedury krajowe - napisał Adam Bodnar w stanowisku skierowanym 16 października br. do TK. Rzecznik wniósł, aby Trybunał umorzył postępowanie z wniosku Prokuratora Generalnego z powodu niedopuszczalności wydania wyroku.

 

To podważanie członkostwa w UE?

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki pytany o to rozszerzenie wniosku do TK powiedział w środę w Polsat News, że "polski wymiar sprawiedliwości potrzebuje zmian". - Wszyscy chcemy być w UE, ale kluczowe pytanie jest, w jakiej Unii - dodał. Natomiast były minister sprawiedliwości Borys Budka (PO) stwierdził, że to nie jest zwykły wniosek do TK. - Tak naprawdę Ziobro przygotowuje nieuznanie przez rząd wyroku TSUE. Czyli PiS wyprowadza Polskę z Unii Europejskiej - powiedział.

- Wniosek prokuratora generalnego do TK o uznanie niekonstytucyjności kierowania przez polskie sądy pytań do TSUE ws. sądownictwa to nie jest droga do wyjścia Polski z Unii Europejskiej - powiedział w środę prezydencki minister Andrzej Dera.

- Dla mnie jako prawnika jest to po prostu niepojęte, bo wygląda na to, że nasz Trybunał Konstytucyjny ma zadecydować o tym, że Polska częściowo wypisuje się spod jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a więc łamie artykuł 267 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej - skomentował w rozmowie z TVN24 Dariusz Mazur, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów "Themis".

Trybunał zajmie się tą sprawą

Rzecznik TK Jakub Kozłowski potwierdził w środę, że wniosek Ziobry i pismo rozszerzające wpłynęły już do TK. - Wniosek Prokuratora Generalnego wpłynął do Trybunału Konstytucyjnego 23 sierpnia 2018 r., natomiast 5 października wpłynęło pismo procesowe wnioskodawcy rozszerzające wniosek - przekazał Kozłowski. - Sprawa jest w toku postępowania merytorycznego. W powyższej sprawie nie został wyznaczony termin rozpoznania wniosku - zaznaczył.