Szef rządu podczas poniedziałkowej rozmowy w Polsat News odniósł się do wypowiedzi wicepremiera Jarosława Gowina, który w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy" zasugerował, że jeżeli TSUE "dopuści się precedensu i usankcjonuje zawieszenie prawa przez Sąd Najwyższy", to rząd może zignorować ewentualne orzeczenie Trybunału "jako sprzeczne z traktatem lizbońskim oraz z całym duchem integracji europejskiej".

Czytaj: TSUE zajmuje się pytaniami SN, ale nie ma jeszcze terminów >>

- Nie ma takiego dylematu, ponieważ nie będziemy stali najprawdopodobniej przed tego typu wyborem; my wiemy, że postępujemy zgodnie z konstytucją, zgodnie z prawem - powiedział Morawiecki. Myślę, że albo nie będzie tego wyroku, albo jeśli będzie, będzie pozytywny, albo jeśli będzie nie do końca pozytywny, to myślę, że się porozumiemy po prostu z instytucjami UE - stwierdził premier.

Czytaj: Sąd Najwyższy pyta Trybunał UE i zawiesza stosowanie niektórych przepisów ustawy o SN >>