Na początku października służby prasowe ZUS poinformowały, że oddział Zakładu w Jaśle wycofał zażalenie z 13 kwietnia 2018 r. na wyrok Sądu Apelacyjnego, Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Rzeszowie wydany 23 marca 2018 r.
To na bazie tej sprawy nastąpiło skierowanie przez Sąd Najwyższy pięciu pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Dotyczyły one zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek. SN postanowił też - na podstawie m.in. przepisów art. 755 Kodeksu postępowania cywilnego - zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o SN dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia.

Czytaj: ZUS wycofał zażalenie, które wywołało pytania SN do trybunału UE >>

Sprawa toczy się dalej

Następstwem tego, że SN uznał cofnięcie zażalenia za nieskuteczne jest to, iż sprawa nie została umorzona i toczy się dalej - powiedział Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN. Jak poinformował, wydane we wtorek 16 października postanowienie SN zostanie - po sporządzeniu uzasadnienia - przekazane do Trybunału Sprawiedliwości UE. Treść pisemnego uzasadnienia postanowienia ma zostać także udostępniona na stronie SN.

Podkreślić należy, że w sprawach dotyczących pracowników i osób ubezpieczonych, obowiązują reguły, w myśl których szczególne znaczenie ma ochrona ich praw. Niewątpliwie uzasadnionym interesem ubezpieczonego w tej sprawie jest ustalenie, jakiemu ustawodawstwu podlega - wyjaśnił rzecznik prasowy SN sędzia Michał Laskowski

To szerszy problem prawny

W komunikacie przekazanym mediom wyjaśniono, że SN rozpoznając tę konkretną sprawę, dostrzegł szerszy problem dotyczący większej liczby osób wykonujących pracę poza granicami Polski. Według SN, cofnięcie zażalenia przez oddział ZUS narusza "dobre obyczaje", o których mowa w Kodeksie postępowania cywilnego.

Zgodnie z zapisem K.p.c., który przywołał SN "strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dokonywać czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami, dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody".

SN uzasadniając swoje wtorkowe postanowienie zaznaczył też, że "takie działanie organu rentowego, będącego emanacją państwa, stoi w sprzeczności z zasadą lojalnej współpracy państw członkowskich przy wykonywaniu prawa Unii Europejskiej".

- To jest rzecz jakaś niebywała, przekroczenie uprawnień przez tych sędziów - powiedział w środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pytany o decyzję Sądu Najwyższego. -  Jeżeli jedna strona, która zainicjowała ten spór, wycofuje sprawę z sądu, to sprawa podlega umorzeniu. Tak zawsze było i wszędzie w cywilizowanym świecie tak się dzieje - dodał Ziobro. - Jeżeli sąd nie chce umarzać, bo chce załatwiać jakieś swoje sprawy, to działa na szkodę tych stron. To jest przekroczenie uprawnień przez tych sędziów, jeśli tak jest, bo ja w to nie wierzę dalej. Jeśli coś takiego mogło się wydarzyć, to jest sytuacja bez precedensu, brak poszanowania przez sąd dla prawa stron kształtowania swoich stosunków prawnych - mówił szef resortu sprawiedliwości