Ich zdaniem kreatywne interpretowanie ustawy przez handlowców spowoduje z jednej strony nałożenie wysokich kar finansowych, z drugiej – szybką jej nowelizację, nawet w ciągu 6 miesięcy.

Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta wchodzi w życie 1 marca 2018 r. W początkowej fazie sklepy mają być otwierane tylko w dwie niedziele w miesiącu, docelowo zakaz ma objąć prawie wszystkie niedziele.
Jak przypomina Jacek Pawłowski, partner w kancelarii prawnej PwC Legal, ustawowe ograniczenie handlu w niedziele nie jest zjawiskiem nowym. Na tego typu rozwiązanie zdecydowały się już wcześniej inne europejskie kraje, m.in. Czechy, Węgry, Belgia czy Hiszpania. Część z nich, widząc skutki regulacji, częściowo zliberalizowało przepisy, by zminimalizować ich negatywne oddziaływanie na gospodarkę.

Zdaniem ekspertów PwC wejście w życie ustawy w Polsce spowoduje w pierwszym okresie m.in. masową próbę renegocjacji umów najmu w centrach handlowych. Według szacunków problem ten może dotyczyć nawet ok. 30 proc. obowiązujących obecnie kontraktów. - Na zakazie stracą też wynajmujący, którzy pobierają czynsz od obrotu. Im niższy obrót najemcy, tym niższy czynsz wynajmującego, a koszty utrzymania centrum handlowego się nie zmienią. Ustawa uderzy przede wszystkim w małe centra handlowe, które nie zrekompensują sobie strat w niedzielnym handlu, np. punktami rozrywki czy punktami gastronomicznymi – mówi Katarzyna Barańska, radca prawny w kancelarii PwC Legal.

Niedostosowanie się do obowiązujących przepisów zgodnie z zapisami ustawy podlega penalizacji. Kara grzywny może wynieść nawet 100 tys. zł. Za uporczywe łamanie prawa kodeks karny przewiduje ograniczenie wolności lub karę grzywny w wysokości przekraczającej nawet 1 mln zł.
Obecnie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wspólnie z Państwową Inspekcją Pracy pracują nad dopracowaniem jednolitej interpretacji postanowień ustawy. Zdaniem ekspertów PwC w kolejnych miesiącach możemy spodziewać się więc już pierwszego projektu nowelizacji.


Systemy równoważnego czasu pracy w kodeksie pracy >>

Gdzie się kończy stacja benzynowa, a gdzie zaczyna się dworzec?
Eksperci PwC zwracają uwagę, że w obecnym kształcie ustawa rzeczywiście pozwala na nieograniczony handel na stacjach benzynowych, nie odnosząc się do przeważającej działalności w tych punktach ani sprzedawanego asortymentu. Sugerują jednak, że należy spodziewać się rozwoju usług oferowanych na stacjach, choć pewnie nie w tak szerokim zakresie jak można przeczytać w wielu komentarzach odnoszących się np. do masowego handlu artykułami RTV i AGD. W kolejnych miesiącach może dojść do wzrostu czynszów za dzierżawy pod stacjami benzynowymi, w związku z ich zwiększonym obrotem.

W niedziele planują się także otworzyć centra handlowe połączone funkcjonalnie z dworcami, uznając że stanowią miejsca przeznaczone do odprawy pasażerów, podlegające wyłączeniom spod zakazu handlu w niedziele. Już teraz takie obiekty instalują m.in. punkty sprzedaży biletów oraz informacji dla podróżnych. Zakaz faktycznie nie obowiązuje bowiem w placówkach handlowych na dworcach, ale tylko w zakresie związanym z „bezpośrednią” obsługą podróżnych.

Ustawa pozwala także na handel towarami z automatów, budząc emocje zwolenników maszyn, w które można włożyć w zasadzie każdy asortyment. Eksperci PwC uważają, że następnym krokiem będzie próba wykorzystania sklepów z obsługą automatyczną (bez pracowników), które w innej skali, ale jednak będą działały na takich samych zasadach jak automaty do handlu. Takie sklepy na świecie ma już np. Amazon.

Trudny do zdefiniowania handel w internecie
Zdaniem ekespertów PwC wątpliwe jest przyjęcie się showroom’ów, w których klient ma przymierzać produkty na miejscu, ale zamawiać już przez spółkę prowadzącą sklep internetowy np. za pomocą aplikacji mobilnej. Jest prawdopodobne, że już pierwsza nowelizacja ustawy wykluczy taką możliwość.
- Ustawa nie ogranicza niedzielnego handlu w sklepach internetowych. Jednak w rzeczywistości granica między sklepem internetowym a tradycyjnym zaciera się. Kupujemy w sklepach tradycyjnych, ale płacimy aplikacją mobilną. Z prawnego punktu widzenia to niuanse będą decydowały o tym kto rzeczywiście będzie sprzedawcą – dodaje Katarzyna Kaczmarzyk, radca prawny w kancelarii PwC Legal.

Będą spory o definicję wykonywania pracy
Zdaniem ekspertów PwC ustawowa definicja wykonywania pracy w placówkach handlowych w niedziele i święta jest bardzo szeroka. Od strony podmiotowej obejmuje ona nie tylko pracowników, pracowników tymczasowych, ale i osoby współpracujące na podstawie umów cywilnoprawnych. Od strony przedmiotowej zakres zakazu dotyczy nie tylko czynności bezpośrednio związanych z handlem, ale i czynności związanych z magazynowaniem i inwentaryzacją towaru.
- Zorganizowanie funkcjonowania placówki handlowej w sposób zgodny z ograniczeniami np. w przypadku showroom’u, będzie dużym wyzwaniem. W zależności od szczegółów modelu biznesowego może się to kończyć sporami interpretacyjnymi z organami administracji. Jeżeli nowe regulacje będą interpretowane rygorystycznie i taki trend zostanie wzmocniony nowelizacją przepisów,  może to jeszcze bardziej zmniejszyć popyt na pracę i pogłębić – i tak już znaczny – wpływ zmian na rynek pracy – podsumowuje Błażej Podstawski, adwokat w kancelarii PwC Legal.