Na czasie, jak mniemam, jest dyskusja o miejscu i roli prokuratury w przyszłym państwie prawa, które, jak się wydaje, trzeba zbudować od nowa. Powstają rozliczne koncepty, w tym także w formie projektów aktów prawnych, zmierzające do zmiany ustroju prokuratury oraz jej miejsca w systemie organów państwa. Mówi się także o konieczności zbudowania niezależności prokuratury i prokuratora, tyle, że nie do końca wiadomo od czego i od kogo. Nie jest też jasne, acz dyskusyjne, jakie  kompetencje i do czego, powinna mieć ta instytucja i jej przedstawiciele. Doświadczenie budowania instytucji od nowa, co miało w Polsce  miejsce po roku 1989, jasno pokazuje, że nie wystarczy znajomość funkcjonowania instytucji od wewnątrz. Budowanie funkcjonalności instytucji jest czymś innym niż strój kompetencji. Doświadczenia instytucji współpracujących z prokuraturą, w szczególności sądu i policji pokazują, miedzy innymi, potencjalną skuteczność i poziom zawodowej kompetencji prokuratury jako instytucji oraz prokuratorów, poprzez ich indywidualną ,pożądaną aktywność.

Czytaj też w LEX: Augustyn Paulina, Bała Karolina, Połączenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego jako zagrożenie dla praworządności >

 

Prokurator oskarżycielem w sprawach karnych

W polskiej tradycji kompetencyjnego sytuowania prokuratury mamy do czynienia z modelem, w którym prokurator jest oskarżycielem w sprawach karnych. Kompetencje prokuratora do zaangażowania w sprawach cywilnych czy administracyjnych są powszechnie nieznane a uprawnienie czy wręcz nakaz kontroli przestrzegania prawa zupełnie niezrozumiały, bo przecież nie można być częścią systemu i systemem samym w sobie, tak jak nie można być twórcą i tworzydłem jednocześnie!? Niejasność i nielogiczność samej definicji oraz wielość kompetencji czyni z prokuratury instytucję tajemniczą dla obywatela i multiinstrumentalną z założenia.

 

Prawa i obowiązki prokuratury trzeba zdefiniować na nowo

Aby uczynić z prokuratury instytucję kompetentną a zarazem popieraną lub choćby pozytywnie akceptowaną przez obywateli, należy poprawnie określić jej prawa, obowiązki, merytoryczny zakres działania i limitacje prawne. W tym celu pożądane wydaje się uwzględnienie opinii i sugestii przedstawicieli innych instytucji, w tym akademickich, które będą reprezentować  obszar, w którym działania prokuratury wywierają konkretne skutki.

W roku 2015, weszła w życie długo przygotowywana nowela kodeksu postępowania karnego, w rewolucyjny sposób zmieniająca pozycję prokuratora w procesie karnym. Proces kontradyktoryjny w sprawach karnych, wcześniej w Polsce nieznany, poza poprawnym usytuowaniem sędziego w roli arbitra sporu, bardzo wysoko podnosił próg wymagań zawodowych prokuratora. W nowej sytuacji prokurator nie mógł przesłać sądowi” niedorobionego” aktu oskarżenia, który z urzędu musiał być uzupełniony lub skorygowany przez sąd. Przyjęta przez prokuratora linia oskarżenia poparta miała być tymi dowodami, zebranymi w toku postępowania przygotowawczego, które potwierdzały tezy zawarte w akcie oskarżenia. Ważne w tym modelu jest to, że nie powtarza się całego postępowania przygotowawczego przed sądem. Strony mają zadanie przekonać sędziego do swoich argumentów. Prokurator w tej sytuacji nie może sobie pozwolić na  „dziurawy” akt oskarżenia, niespójne dowody, brak stosownych opinii lub na brak aktywności w trakcie procesu albo, co jeszcze gorsze, zastępstwa na sali rozpraw, realizowane przez prokuratorów niezorientowanych w sprawie(sic!). Niestety reforma nie przetrwała. Nie poczyniono także innych stosownych zmian, które wspomogłyby taki rewolucyjny krok w procedurze. Mowa tu o wyraźnym ograniczeniu kompetencji prokuratora w zakresie nadzoru i udziału w postępowaniu przygotowawczym. W praktyce, co potwierdzają moje osobiste doświadczenia, prokurator nie ma żadnych narzędzi do prowadzenia samodzielnie postępowania przygotowawczego, większość czynności musi zlecić.

Czytaj też w LEX: Dunikowski Paweł, Bezczynne i przewlekłe prowadzenie postępowania administracyjnego w kontekście uprawnień prokuratora >

Zobacz: Piotr Turek: Prokuratorzy uciekają na zwolnienia >>

Czynności operacyjne prokuratury

W zakresie prowadzenia czynności kryminalistycznego badania miejsca zdarzenia, tzw. oględzin, prokurator nie ma właściwego przygotowania zawodowego do poprawnego kierowania ekipą oględzinową, co w przypadku czynności niepowtarzalnych jest istotną wadą. Doświadczeni prokuratorzy, skierowani na miejsca przestępstwa, po prostu nie przeszkadzają prowadzącemu oględziny policjantowi w pracy, autoryzując zgodnie z prawem, przebieg czynności. Czynności operacyjne podejmowane przez policję w momencie powiadomienia o przestępstwie, zazwyczaj kluczowe dla ustalenia sprawcy/sprawców przestępstwa lub ustalenia źródeł dowodowych, nie są z zasady autoryzowane ani nadzorowane przez prokuratora. Najczęściej efekty tych czynności są opisane w notatkach urzędowych, których treść nie zdradza sposobu uzyskania informacji, także przed prokuratorem. Wydaje się, że kompetentny udział prokuratora w postępowaniu przygotowawczym, które ma doprowadzić do ewentualnego potwierdzenia zaistnienia przestępstwa i ustalenia sprawców czynu karalnego oraz wszelkich okoliczności temu zdarzeniu towarzyszących, jest iluzoryczny a często niepotrzebny.

Czytaj też w LEX: Deja Wojciech, Pietrzak Paweł, Zaskarżanie uchwał spółek kapitałowych przez prokuratora >

 


Samodzielność policji musi być nadzorowana

Samodzielność policji w prowadzeniu postępowania przygotowawczego musi być w jakimś stopniu  nadzorowana przez organ zewnętrzny, którym niekoniecznie powinna być prokuratura. Prokuratura powinna współpracować z policją w zakresie doprowadzenia do efektywnego oskarżenia lub oczyszczenia z zarzutów, natomiast autoryzacja i ocena czynności policyjnych, które zgodnie z ustawą wymagają takiego nadzoru, w tym co do legalności, powinna leżeć po stronie sądu. Bo to sąd decyduje o tym, co z prawem zgodne, a co nie! Rozwodnienie kompetencji prokuratury, szczególnie w obszarze postępowania przygotowawczego oraz tzw. kontroli przestrzegania prawa, buduje przekonanie o wszechwładzy prokuratora, który może anihilować czynności policji udaremniając ściganie wybranych podmiotów lub odwrotnie, hamować działania policji z przyczyn, nazwijmy to eufemistycznie, nieprocesowych.

Czytaj też w LEX: Opitek Paweł, Kontrola operacyjna urządzenia końcowego >

Dobrym przykładem absolutnej  niespójność w zakresie autoryzacji czynności operacyjnych jest procedura zatwierdzania wniosków o zakup kontrolowany. W zależności od tego kto jest autorem wniosku o zakup kontrolowany, chodzi zarówno o szczebel jednostek policji jak i o inne służby, inny szczebel prokuratorski zatwierdza i nadzoruje poszczególne operacje. Jednym z groźniejszych efektów takiej schizofrenii jest sytuacja, w której trzeba skoordynować działania różnych służb w tym jednym zakresie wobec tego samego podmiotu. Okazuje się to niewykonalne bo, po pierwsze: wszystko jest tajne, po drugie: nikt nie prowadzi w prokuraturze rejestru wniosków o zakup kontrolowany i po trzecie: prokuratura nie jest zainteresowana taką koordynacją? To może niech to robi sąd, tak jak w przypadku podsłuchów a jedyną służbą wykonującą takie czynności będzie policja?! Unikniemy wtedy obecności kilku standardów profesjonalnych i bałaganu w mieście, a co najważniejsze legalność działań oceni organ do tego powołany i kompetentny. Powyższe rozważania zmierzają do tego aby w przyszłym modelu organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, prokuratura stałą się autonomiczną częścią wymiaru sprawiedliwości a nie organów ścigania. Rozstrzygnięcie, czy ma być ona częścią składową sądu czy organem odrębnym jest wtórne.

Czytaj też w LEX: Nieć Andrzej, Szyprowski Bartłomiej, Formy działania Prokuratora Generalnego w postępowaniu kasacyjnym w sprawach cywilnych przed Sądem Najwyższym >

Multikompetencyjność organu państwowego kompromituje profesjonalny standard tego organu. Skoro mamy wąsko specjalistyczne służby oraz takie sądy, to dlaczego mamy omnipotętną prokuraturę? Omnipotencja prokuratury w Polsce przejawia się głównie w pokrywaniu obszarów wzajemnie się wykluczających lub przynajmniej nie przystających do siebie. Ten model, który bezkrytycznie powielono pomimo transformacji ustrojowej, nie sprawdzał się od samego początku ale z jakiegoś powodu był wygodny różnym ekipą sprawującym rządy? Obecny, od kilku ostatnich lat, wynaturzony, wręcz patologiczny obraz prokuratury powstał w wyniku przesunięcia pewnych akcentów ale nie jest niczym nowym. Czas wykorzystać sensownie i konsekwentnie, okazję do zbudowania całkiem nowego modelu prokuratury, w przyszłości pasującego do kontradyktoryjności procesu karnego, co wydaje się nieuniknione!

Czytaj też w LEX: Sędziński Michał, Pozycja prokuratora w postępowaniu administracyjnym i sądowoadministracyjnym – analiza prawna >

Tomasz Warykiewicz, były funkcjonariusz Biura do Walki z Przestępczością Zorganizowaną Komendy Głównej Policji i Centralnego Biura Śledczego KGP