RPO wystąpił do TK o stwierdzenie niekonstytucyjności tych przepisów. Uzasadnił, że oskarżonemu powinien w takiej sytuacji przysługiwać zwrot kosztów obrony z wyboru. Chodzi art. 635 w związku z art. 632 pkt 2 kodeksu postępowania karnego - w zakresie, w jakim wyłącza w sprawie z oskarżenia publicznego zwrot oskarżonemu kosztów obrońcy za postępowanie odwoławcze, w przypadku uwzględnienia apelacji oskarżonego wniesionej wyłącznie od wymiaru kary. 

Czytaj: Dostęp do adwokata w Polsce wciąż ułomny>>

Zniechęcania skazanych do apelacji

Adam Bodnar zwraca uwagę, że art. 635 dotyczy sytuacji w której apalację rozstrzygnięto na niekorzyść oskarżonego. Zgodnie z kpk jeśli wyrok skazujący I instancji nie zostanie zmieniony na uniewinniający lub umarzający postępowanie, skazany jest obciążany kosztami sądowymi, w tym w zakresie swego obrońcy z wyboru.

Wniosek RPO>>

- Poza zakresem tego przepisu pozostaje zaś wniesienie apelacji na korzyść oskarżonego i jej uwzględnienie. Ma to szczególne znaczenie przy apelacji wniesionej jedynie w zakresie wymiaru kary i uwzględnionej, przynajmniej w części. Dochodzi bowiem do sytuacji, w której skazany, mimo uwzględnienia jego apelacji, zostaje co do zasady obciążony kosztami sądowymi za tę instancję oraz nie ma możliwości odzyskania kosztów - wyjaśnia RPO.

 

W jego ocenie, to może zniechęcać osoby skazane do odwoływania się od wymiaru kary z I instancji w obawie, że nawet w przypadku uwzględnienia ich apelacji, korzyść w postaci złagodzenia wyroku będzie nieproporcjonalnie niska w stosunku do kosztów, które w związku z tym musiałyby ponieść. 

- Konieczność pokrycia kosztów obrony, ze świadomością, że w żadnym przypadku nie będą one podlegały zwrotowi, może z kolei zniechęcać do zaangażowania obrońcy z wyboru i skłonić oskarżonego do rezygnacji z pomocy profesjonalnego prawnika - dodaje.

Konieczne szczegółowo uregulowanie

W opinii Bodnara, ustawodawca powinien zatem uregulować szczegółowo kwestię kosztów II instancji w takiej sytuacji. - Oskarżonemu powinien przysługiwać zwrot kosztów obrony z wyboru. Nie powinien on także być obciążony kosztami sądowymi w sytuacji, w której apelacja wniesiona na korzyść została uwzględniona w całości, zaś jedynie proporcjonalnie, jeśli została uwzględniona w części - dodaje. 

Zaznacza równocześnie, że możliwość zwrotu kosztów postępowania, w którym stanowisko danej strony zostało uznane za zasadne, w tym kosztów wyłożonych przez tę stronę, jest immanentnie połączona z prawem do sprawiedliwości. 

- Nie można bowiem oczekiwać od jednostki ponoszenia kosztów tego, że sądownie była zmuszona do dochodzenia swojej racji. Dotyczy to zwłaszcza postępowania karnego, gdzie podmiotem inicjującym jest państwo. Zasada ta odnosi się do postępowań w obu instancjach - dodaje.