Komisja Europejska szuka oręża do walki o szerszy dostęp unijnych firm do zamówień publicznych w państwach trzecich. Zdaniem ekspertów – narobi więcej szkód niż pożytku.  Możliwości takie daje nowe rozporządzenie w sprawie wykorzystywania zamówień publicznych do celów polityki handlowej. Uzupełnia ono trzy dyrektywy dotyczące tej kwestii, wydane w ubiegłym roku.
Zgodnie z treścią rozporządzenia publiczna instytucja zamawiająca będzie mogła wykluczyć z postępowania o zamówienie oferentów z państw trzecich, o ile wartość przetargu przekraczać będzie 5 mln euro, a wartość usług kwalifikujących się do wykluczenia (czyli nieobjętych innymi umowami zawartymi przez UE) przekraczać będzie 50 proc. wartości całej złożonej oferty. Rozporządzenie pozwala na odrzucenie nie tylko ofert na dostawę towarów (co przewidywała już dyrektywa z ub. roku), ale również robót budowlanych i usług. Zamiar wykluczenia ofert z określonych państw trzecich trzeba będzie zapisać w ogłoszeniu o przetargu. Jeśli mimo wszystko niechciane oferty napłyną – o prawo do ich odrzucenia trzeba się będzie zwrócić do Komisji Europejskiej.

Źródło: Rzeczpospolita