Takie pomysły na reformę prokuratury mają sami prokuratorzy, Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia, które opracowuje swój własny projekt, oraz m.in. Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury. Związkowcy - jak poinformowali Prawo.pl - zamierzają zresztą wystąpić z inicjatywą konstytucjionalizacji prokuratury, chcą określenia jej w ramach konstytucji jako organu ochrony prawa i wpisania zasady nieusuwalności prokuratorów.  

Od pewnego czasu mówi się także o pracach trwających w Ministerstwie Sprawiedliwości. Do tej pory jednak resort wprowadził jedynie - i to poprzez nowelę tarczy antykryzysowej 3 -  krytykowane zmiany dotyczące samorządu prokuratorskiego. Nieoficjalnie mówiło się o planach wzmocnienia funkcji Prokuratora Krajowego, względem Prokuratora Generalnego, był ponoć projekt, ale ministerstwo się z nim wstrzymuje. Pytane o ewentualne prace nad nowelą Prawa o Prokuraturze, wskazuje jedynie na projekt dotyczący  "ujednolicenia sposobu zarządzania sumami depozytowymi" pozostającymi w dyspozycji jednostek prokuratury oraz środkami na ich bieżące. Został on zresztą wpisany do Wykazu Prac Rady Ministrów. 

Czytaj: Delegacjoza trawi prokuraturę>>
 

Jak jest, wszyscy widzą

Ministerstwo Sprawiedliwości i Prokuratura Krajowa co i rusz chwalą się kolejnymi sukcesami prokuratury - m.in. w zakresie przestępczości gospodarczej, zapobiegania lichwiarskim pożyczkom czy - choćby ostatnio - zaskarżaniem coraz większej liczby uchwał gmin dotyczących pobierania od mieszkańców opłat za przyłączenie do sieci wodociągowych i kanalizacyjnych.

Czytaj: Prokuratorzy skarżą uchwały gmin o opłatach za przyłączenie do wodociągów i kanalizacji>>
 

Nieco inaczej na sytuację patrzą sędziowie, szczególnie ci z sądów rejonowych, którzy prokuratorom wytykają brak umiejętności i popełniane błędy, zarówno w zakresie przygotowywania materiału dowodowego jak i przeprowadzonych na etapie postępowania przygotowawczego czynności. Sami prokuratorzy skarżą się natomiast na obłożenie pracą i... policję, której zarzucają mniej więcej to samo co im sędziowie.

Czytaj omówienie w LEX: Skargi prokuratora są ograniczone terminami  >

Z danych zgromadzonych przez Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia do kolejnego już raportu o funkcjonowaniu prokuratury wynika jednak m.in., że z roku na rok zwiększa się liczba choćby postępowań trwających długo - czyli takich powyżej sześciu miesięcy, a nawet paru lat. 

 


- W porównaniu z 2014 r. nastąpił wzrost o ok. 270 proc. w przypadku postępowań powyżej 6 miesięcy i o 370 proc. w przypadku spraw dłuższych. Przy porównywalnym wpływie spraw do prokuratury.  W 2019 roku po raz kolejny w okresie funkcjonowania tzw. „ nowoczesnej prokuratury” zakończono mniej spraw niż ich wpłynęło i ilość spraw pozostałych do załatwienia 
z poprzedniego roku w dalszym ciągu wzrasta - mówi prokurator Katarzyna Kwiatkowska, wiceprezes Stowarzyszenia.

Sprawdź w LEX: Czy można udostępnić prokuraturze akta spraw osoby korzystającej z pomocy OPS? >

W jej ocenie to efekt tego, że prokuratorzy mają problem z podejmowaniem decyzji końcowych, bo boją się konsekwencji. - Przykładem jest prokurator Justyna Brzozowska, która odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie reprywatyzacji. Zainicjowano jej postępowanie dyscyplinarne, uchylono immunitet i aktualnie ma przedstawiony zarzut z art. 231 par. 1 - niedopełnienie obowiązków służbowych. A przecież prokurator ma prawo do oceny materiału, ma swobodę w ocenie materiału dowodowego. Jeśli z tego powodu inicjuje się wobec niego postępowanie to jest to sygnał dla środowiska prokuratorów, że trzeba uważać przy podejmowaniu decyzji, by komuś się nie narazić - mówi. 

Czytaj omówienie w LEX: Sąd administracyjny nie może dyscyplinować prokuratorów  >

Dr Michał Gabriel-Węglowski, prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku podkreśla, że prokuratura jest na trudnym etapie, ale równocześnie zastrzega, że szczególnie dobrego chyba nigdy nie było.  - Sytuacja w różnym czasie była też zmienna na różnych płaszczyznach funkcjonowania: politycznych, prawnych, budżetowych. Przez ostatnie kilka lat wydarzyły się rzeczy, które aprobowałem, ale i takie, które wykraczają poza granice mojego zrozumienia dla pewnych decyzji. Uważam, że prokuratura powinna być całkowicie niezależna, prawnie i budżetowo od rządu, kontrolowana jedynie w jakiś sposób prawdopodobnie przez parlament, by unikać podejrzeń o to, że jej działania wynikają z nieczystych intencji - mówi.  

Czytaj: Prokurator czy nadsędzia? Specustawa też wzmacnia jego rolę>>
 

Po pierwsze - uniezależnienie prokuratury

Wielu prokuratorów szansę na rozwiązanie problemów widzi w rozdzieleniu funkcji Prokuratora Generalnego od Ministra Sprawiedliwości. - Bardzo negatywnie oceniam ponowne, obecne połączenie tych funkcji. Jest to wzorzec nieprawidłowy z punktu widzenia choćby podstawowej roli prokuratury, jaka wynika z naszej ustawy, czyli strażnika praworządności. I uważam, że powinniśmy od tego połączenia odejść, ale ze zdecydowanymi modyfikacjami konstrukcji samodzielnej prokuratury w porównaniu do czasów kadencji pana prokuratora Andrzeja Seremeta, czyli lat 2010-2016 - wskazuje prokurator Gabriel-Węglowski. 

Czytaj w LEX: Instytucja ślubowania prokuratorskiego w polskim porządku prawnym >

W podobnym tonie wypowiada się też Stowarzyszenie "Lex Super Omnia", a wśród bolączek poprzedniego modelu rozdzielającego obie funkcję wskazuje choćby to, że ówczesny Prokurator Generalny nie był do końca samodzielny, z władzą wykonawczą wiązał go choćby obowiązek przedkładania sprawozdań, od których przyjęcia lub nie, zależało jego być albo nie być. Nie było wówczas również wyodrębnionego budżetu dla prokuratury. 

- Dyskusja o rozdzieleniu tych funkcji ma dziś bardziej akademicki charakter - mówi z kolei prokurator Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. I ocenia, że problemem we wprowadzeniu takiego modelu mógłby być także brak poparcia opozycji parlamentarnej. - Jeszcze za czasów Andrzeja Seremeta, ówczesny prezes Rady Ministrów – Donald Tusk zlecił rozpoczęcie prac nad ponownym włączeniem prokuratury w struktury Ministerstwa Sprawiedliwości. Nie zostały wówczas sfinalizowane ale już samo ich wdrożenie pokazuje, że ci którzy wyprowadzili rozdział, sami uznali po drodze, że ta koncepcja była błędem - przekonuje. 

Czytaj w LEX: Zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej prokuratora >

Prokurator powinien być nieusuwalny

W ocenie prokuratora Skały zdecydowanie ważniejszą kwestią jest konstytucjonalizacja prokuratury i określenie jej w ramach konstytucji jaki organu ochrony prawa, oraz wpisanie zasady nieusuwalności prokuratorów.  - To utemperowałoby weryfikacyjne zapędy w niektórych rozpalonych do czerwoności polityką głowach. Zabezpieczyłoby również prokuraturę przed zawieruchami związanymi ze zmianą władz politycznych. Związek Zawodowy wystąpi z taką inicjatywą. Wydaje się że obecnie byłaby szansa na konstytucjonalizację, bo chce jej opozycja parlamentarna. Wystarczy przekonać większość - mówi. 

Czytaj w LEX:  Immunitet prokuratora >

Na konieczność ujęcia prokuratury w konstytucji wskazują też inni prokuratorzy. Wymieniają równocześnie także potrzebę ustabilizowania sytuacji kadrowej poprzez ograniczenie możliwości delegowania prokuratorów do innych jednostek, zadbanie o urzędników prokuratury, czy zmiany w zakresie nadzoru służbowego. - W tej chwili ma on charakter piętrowy. Przykład: ja pracuję w prokuraturze okręgowej i nad niektórymi sprawami mam nadzór prokuratury regionalnej i krajowej. Ma on charakter formalny i sprowadza się do tego, że muszę raz na miesiąc przesyłać informacje, a to i tak nie powoduje, że prokurator z nadzoru zna sprawę.  Jego likwidacja przyczyniłaby się do zwiększenia liczby prokuratorów zajmujących się realizacją czynności związanych z pełnieniem funkcji oskarżycielskich przed sądem i prowadzeniem lub nadzorowaniem postępowań - wskazuje prokurator Katarzyna Kwiatkowska. 

Czytaj w LEX: Kontrola prokuratora i sądu nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi wszystkich służb >

Mniej znaczy lepiej

Kolejnym pomysłem na uzdrowienie sytuacji jest ograniczenie liczby spraw, którymi zajmują się obecnie prokuratorzy. A - jak mówią nieoficjalnie - jest to nawet po kilkaset spraw w referacie. Problem jest na tyle palący, że by odciążyć środowisko prokuratorskie resort w 2016 roku wprowadził zmianę, dzięki której w większości spraw przed sądami nie muszą uczestniczyć. 

Zdaniem prokuratora Gabriela-Węglowskiego powinno się pójść w kierunku całkowitego wyeliminowania z prokuratury dochodzeń. - Wedle takiego paradygmatu prokurator decydowałby jedynie, czy materiały, które dostanie, uzasadniają skierowanie aktu oskarżenia, lub innej skargi oskarżycielskiej do sądu. Żadnych przedłużeń dochodzeń, pisemnych wytycznych dla policji, jak prowadzić konkretną sprawę, zatwierdzania umorzeń, a już w szczególności wykonywania czynności przez prokuratura w dochodzeniu - mówi. I powołuje się na sprawozdanie statystyczne Prokuratury Krajowej za 2019 r., z którego wynika, że dochodzenia stanowiły 88 proc. wpływu nowych spraw. 
- Wśród nich zdarzają się czasem sprawy poważniejsze, ale są też tak groteskowe, jak internetowe wyłudzenie „punktów mocy” w jakiejś wirtualnej grze za kilkadziesiąt złotych. Mówiąc wprost – ten coroczny zalew topi sprawność prokuratorów - dodaje. 

W jego ocenie graniczna liczba "w miarę skutecznego nadzoru nad policyjnymi dochodzeniami" to ok. 60-70 spraw, bo - jak mówi - do tego trzeba doliczyć jeszcze obecność danego prokuratora w sądach i choćby czynności w terenie. 

Taką zmianę popierają też prokuratorscy związkowcy. - Gdyby rzeczywiście w najdrobniejszych postępowaniach prokurator nie uczestniczył, miałby więcej sił i środków, a przede wszystkim czasu, by skupić się na tych najpoważniejszych kwestiach. Postulat taki podnosiliśmy wielokrotnie - wskazuje prokurator Skała. 

Czytaj w LEX: E-rozprawa w sprawach karnych w związku z regulacjami z tarczy 4.0 >

 

Potrzebne gruntowne zmiany w policji

Tu jednak wychodzi kolejna kwestia, na którą prokuratorzy wskazują zgodnie - konieczność  gruntownej przebudowy pionów dochodzeniowo – śledczych policji i pozostałych służb.

Wśród bolączek współpracy m.in. z policjantami wymieniają odchodzenie ze służby doświadczonej kadry i braki w szkoleniu młodych funkcjonariuszy oraz sam program i długość szkolenia. - Oczywiście mam świadomość, że przekazanie wszystkich dochodzeń policji z dnia na dzień groziłoby całkowitą zapaścią w tej sferze. A są to sprawy, które w największym zakresie dotyczą tak zwanych zwykłych obywateli. Z drugiej strony nie ma innej możliwości, by poprawić pracę prokuratury i by zmusić policję do zainwestowania w szkolenie wysokiej klasy kadry dochodzeniowo-śledczej - mówi prokurator Gabriel-Węglowski. 

I dodaje, że powinno się tym łączyć też dopuszczenie do szkół policyjnych kadry sędziowskiej i prokuratorskiej - bo to sędziowie i prokuratorzy weryfikują to, co policjant wypracuje. 

Czytaj w LEX: Zmiany w uzasadnianiu orzeczeń sądów karnych >