Jak przypomina „Gazeta Wyborcza”, powstało ono pod koniec maja. Ma walczyć o wpisanie niezależności prokuratury do konstytucji oraz bronić śledczych przed naciskami. Prokuratorzy nie kryją, że założenie stowarzyszenia to odpowiedź na zmiany w prokuraturze po przejęciu jej przez rząd i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, który jest jednocześnie prokuratorem generalnym. W prokuraturze przeprowadzono czystki personalne, zdegradowano wielu doświadczonych prokuratorów, a Ziobro jest teraz nadprokuratorem, który może wydawać każdemu śledczemu polecenia.

Jak ustaliła "Wyborcza", w ostatni czwartek w KRS-ie pojawiła się Elżbieta Kurek z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Pokazała legitymację służbową i poprosiła o akta stowarzyszenia. - Wgląd do takich akt ma każdy zgodnie z zasadą jawności tego rejestru sądowego - informuje rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie Ewa Leszczyńska-Furtak. Prokurator Kurek poprosiła o kopię akt, w tym statutu stowarzyszenia, oraz listę 50 członków. Sąd ją wykonał, co też jest normalną procedurą.

Działanie prokuratury oburza szefa Lex Super Omnia Krzysztofa Parchimowicza, doświadczonego śledczego, z dobrą opinią w środowisku prokuratury, zdegradowanego przez Ziobrę do prokuratury rejonowej. - To, co zrobiła warszawska prokuratura, to precedens. Gdy zakładano stowarzyszenie Ad Vocem [założyli je ziobryści po upadku rządu PiS w 2007 r., dziś rządzą prokuraturą] lub Stowarzyszenie Prokuratorów RP, takie działania prokuratury nie miały miejsca - mówi Parchimowicz. Więcej>>


Źródło: Gazeta Wyborcza / Autor: Mariusz Jałoszewski