Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego zakończyła niedawno pracę nad pierwszą transzą, obejmującą blisko 200 zmian w Kodeksie postępowania cywilnego, które przede wszystkim dotyczą przywracania dobrych standardów postępowania. A przewodniczący Komisji prof. Marek Safjan powiedział serwisowi Prawo.pl, że pracuje już także zespół międzykomisyjny (Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego, Komisja Kodyfikacyjna Prawa Rodzinnego i Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury) do opracowania postulatów szybkich zmian w procedurach sądowych i w organizacji pracy, zapewniających skrócenie postępowań i większą efektywność sądów. Jak informował serwis Prawo.pl wiceprzewodniczący komisji prof. Wojciech Kocot, te propozycje szybkich zmian w przepisach, to w dużej mierze „sprzątanie po PiS-ie”, czyli po dużej nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego z 2019 roku i kilku kolejnych aż do 2023 roku.
Czytaj: Więcej czasu na apelację i zażalenie - znamy pierwsze zmiany w k.p.c.>>
Powrót do dobry standardów proceduralnych
- To jest gotowy już projekt, którego celem jest powrót do dobrych standardów proceduralnych. Czyli m.in. do prawidłowych składów sędziowskich, odejście od charakterystycznego dla tamtego kierunku rozstrzygania przez jednego sędziego nawet w apelacji. To także powrót do rozstrzygania, co do zasady, na jawnych posiedzeniach – powiedział prof. Safjan. I dodał, że w obszarze procedury cywilnej ta praca jest traktowana jako szczególnie pilna. - To mają być zmiany będące reakcją na dramatyczną sytuację w wymiarze sprawiedliwości, z punktu widzenia czasu trwania postępowań, ich efektywności. To jest tak bolący społecznie problem, że postanowiliśmy rozpocząć naszą pracę od postawienia pytań, co można zrobić, żeby na tym pierwszym etapie maksymalnie oczyścić Kodeks postępowania cywilnego z deformacji, które się tam pojawiły, z mechanizmów, które blokują prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Musimy zrobić wszystko, żeby przyspieszyć postępowania sądowe i skrócić oczekiwanie na orzeczenie, a więc zapewnić realny dostęp do sądu - mówi prof. Safjan. Ale przyznaje, że jeśli chodzi o podpis pod ustawą, to nie jest optymistą, ponieważ w naszej obecnej rzeczywistości często ważniejsze jest, od kogo takie zmiany pochodzą i do czego zmierzają - z punktu widzenia efektów politycznych działań określonej władzy. - Skoro naszą intencją jest powrót do tych standardów postępowania, które zostały odrzucone, to może się to nie podobać – ocenia.
Czytaj: Prof. Safjan: Teraz ustawa naprawcza, potem kolejne zmiany z prawie cywilnym>>
Natomiast prof. Wojciech Kocot, wiceprzewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego stwierdza, że nie jest w gestii Komisji snucie scenariuszy procesu legislacyjnego. - Nie wydaje mi się, aby Komisja była skłonna pochylić się ponownie nad projektem w trybie autocenzury. Musiałaby mieć do tego merytoryczne podstawy, np. konkretne sugestie zmian ze strony komisji sejmowej do spraw zmian w kodyfikacjach, albo z pałacu prezydenckiego. Na to drugie bym za bardzo nie liczył. Nie wiemy, kto tam będzie odpowiedzialny za sprawy legislacyjne i czy będzie to osoba kompetentna na tyle, żeby zgłosić logiczne i spójnie sformułowane zastrzeżenia. Jeśli polityka podpisywania ustaw będzie polegać, jak niektórzy zakładają, na kwestionowaniu wszystkiego na zasadzie „nie, bo nie”, to na to nie znajdziemy żadnej sensownej odpowiedzi – mówi serwisowi Prawo.pl. Podkreśla jednak, że projekt pilnych zmian w k.p.c. jest sprzątaniem po PiS nie w tym sensie, że ma odwracać jakiekolwiek reformy, tylko ma przywrócić kodeksowi jego operatywność. - PiS żadnej reformy nie przeprowadził, tylko dokonał destrukcji regulacji. Te zmiany nie są wymierzone w PiS. Ich celem jest odbudowa tego, co zostało zniszczone, przywrócenie instytucjom ich właściwego i utrwalonego w doktrynie i judykaturze charakteru tak, aby znowu służyły efektywności i przejrzystości procedury cywilnej. Wszystko to jest w uzasadnieniu do projektu - wskazuje.
Polecamy w LEX: Strus-Wołos Monika, Procedura cywilna. Nie tylko dla studentów>
Cena promocyjna: 224.1 zł
|Cena regularna: 249 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 174.3 zł
Procedura cywilna, czyli nie polityczna
Optymistycznie na sprawę podpisów pod ustawami naprawiającymi prawo i procedury patrzy dr Monika Strus-Wołos, współautorka przedstawionego w ubiegłym roku przez Ośrodek Badawczy Adwokatury projektu zmian w Kodeksie postępowania cywilnego, z którego część propozycji wykorzystała Komisja Kodyfikacyjna. - Procedura cywilna jest jedną z najbardziej wolnych od upolitycznienia dziedzin prawa. Chodzi w niej o prawo obywatela do dostępu do wymiaru sprawiedliwości bez zbędnych barier i do sprawiedliwego rozpoznania sprawy. Kwestie ustrojowe nominacji sędziowskich i wynikającej z tego prawidłowej obsady sądów zasadniczo nie dotykają samych regulacji procesowych. Nie obawiam się weta prezydenta wobec rozsądnych nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, pozytywnie wpływających na sprawność procesu, klarowność przepisów czy uchylających rozwiązania, które nie sprawdziły się w praktyce – przekonuje.
Polecamy w LEX: Gudowski Jacek, Kodeks postępowania cywilnego. Orzecznictwo. Piśmiennictwo. Tom I>
Karna ustawa naprawcza budzi wątpliwości w samym rządzie
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego również przygotowała tzw. ustawę naprawczą, która ma rozwiązać problem przepisów karnych, wprowadzonych m.in. nowelizacją Kodeksu karnego z października 2023 r. Nowelizacja ta miała wyeliminować możliwość bezwzględnego dożywocia, przywrócić wychowawcze cele kary, usunąć przepisy o prokuratorskich sprzeciwach - m.in. blokujących opuszczenia aresztu za poręczeniem majątkowym, a także przepis, zgodnie z którym 14-latek za zabójstwo kwalifikowane może odpowiadać jak dorosły. Przewodniczący Komisji, sędzia Sądu Najwyższego prof. Włodzimierz Wróbel podkreśla, że to nie jest tylko kwestia, czy ten lub innych polityk, który pełni urząd prezydenta, uznaje taką czy inną linię polityki karnej. - Ja nie chcę oceniać, jakie te polityki są, ale te wprowadzane w minionych latach zmiany w Kodeksie karnym, to nie tylko problem absurdalnych, populistycznych, czy niekonstytucyjnych rozwiązań, tylko tam pewne rzeczy po prostu „kupy się nie trzymają”. To są źle napisane przepisy. Trudno więc mi sobie wyobrazić odmowę podpisania ustawy naprawiającej te absurdy tylko dlatego, że wprowadził je minister Zbigniew Ziobro przy poparciu całej Zjednoczonej Prawicy – powiedział serwisowi Prawo.pl. Jego zdaniem prezydent nie powinien mieć problemu z podpisywaniem takich nowelizacji także dlatego, że wiele z proponowanych rozwiązań ma służyć usprawnieniu postępowań sądowych. – Wszystkim na tym zależy, więc mam nadzieję, że ta nasza praca nie pójdzie na marne, ze szkodą dla systemu prawnego i wymiaru sprawiedliwości – mówi.
Problem jednak w tym, że i w samym rządzie nie ma pełnej zgody na część karnych zmian. Takim zaskoczeniem jest choćby bezwzględne dożywocie. Maria Ejchart, wiceministra sprawiedliwości, podczas niedawnego Krajowego Zjazdu Adwokatury poinformowała, że karna „ustawa naprawcza” została podzielona na dwie części. Wyjaśniła, że premier Donald Tusk poprosił o kolejną turę konsultacji m.in. w zakresie uchylenia przepisów dotyczących tzw. bezwzględnego dożywocia. Nie wiadomo też kiedy z Kodeksu znikną przepisy dotyczące 14-latków.
Czytaj: Nie ma pełnej zgody na likwidację bezwzględnego dożywocia? Kolejna tura konsultacji>>
Czytaj też w LEX: Kluza Jan, Kara bezwzględnego dożywotniego pozbawienia wolności w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka>
Łatwiejszy rozwód do przyjęcia?
Pod znakiem zapytania mogą też stanąć propozycje zmian w prawie rodzinnym. Bo Komisja Kodyfikacyjna Prawa Rodzinnego przygotowała np. projekt zakładający liberalizację zasad orzekania w sprawach o rozwód lub separację, w tym zniesienie orzekania o winie. Zdaniem Komisji, a także kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości, orzekanie o winie skutkuje, poza wydłużaniem procedury, angażowaniem w sprawę po obu stronach, w tym jako świadków, członków rodziny ojca i matki (a także znajomych rodziny), co powoduje konflikty rodzinne i utrudnia funkcjonowanie dzieci w rodzinie. Odejście od orzekania o winie jest też jednym z postulatów Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce.
Projektem, który może wzbudzać zdecydowanie więcej problemów jest natomiast ten zakładający rozwód pozasądowy - i to niekoniecznie na etapie podpisu prezydenta. Pokazują to stanowiska ministerstw (a tym samym koalicjantów) do regulacji. Ministerstwa, m.in. rolnictwa, obrony narodowej, rozwoju i technologii, wskazują, że takie uproszczenie może być polem do nadużyć, pogłębić kryzys demograficzny, a także nie odpowiada konstytucyjnemu znaczeniu instytucji małżeństwa.
– O ile odformalizowanie niektórych obszarów codziennego życia jest uzasadnione i oczekiwane, to w przypadku instytucji małżeństwa przyniesie negatywne społecznie skutki i jednocześnie uczyni z małżeństwa instytucję fasadową – wskazują te resorty.
Czytaj: Rozwody pozasądowe nie takie pewne? W samym rządzie duże wątpliwości>>
Wina w rozwodzie przechodzi do lamusa – jest projekt>>
Ustawy dla państwa, nie dla prezydenta
Za dokończeniem prac na projektami i uchwaleniem ich przez parlament jest także prof. Krystian Markiewicz, przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury. - Przygotowujemy projekty ustaw, które w naszym rozumieniu mają przywrócić ład konstytucyjny w wymiarze sprawiedliwości. Nie robiliśmy tego „pod konkretnego kandydata” na prezydenta, dlatego trzeba te prace dokończyć i przedłożyć do podpisu nowemu prezydentowi. Gdy odmówi, to będzie to coś oznaczało i wtedy trzeba będzie myśleć, co dalej – mówi. I dodaje, że jeśli np. ustawa mająca uregulować status sędziów powołanych po 2018 r. nie będzie miała aprobaty nowego prezydenta, to będziemy mieli dokładnie to, co mamy teraz, czyli chaos prawny, a nawet znacznie większy. - Ale ja nie wstrzymywałbym żadnego procesu projektowego. No i trzeba mieć odpowiedź, jak przywracać państwo prawa bez zmiany ustaw – kwituje.
Czytaj: Prof. Markiewicz: Wybór prezydenta nigdy nie jest pewny, zawsze potrzebny wariant „B”>>
Czytaj też w LEX: Zieliński Maciej Jakub, Niezależność władzy sądowniczej a model stosunku służbowego sędziego>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.










