Partia zapowiada, że jeśli wygra wybory parlamentarne, to będzie dokonywać zmian w sądownictwie i deklaruje, że będzie to robić w konsultacji z podmiotami zewnętrznymi, w tym z Unią Europejską. Zastrzega jednak, że w stosunku do UE będzie kierować się zasadniczą przesłanką: traktaty, w tym Traktat Lizboński, obowiązują w literalnym kształcie. - Z tych traktatów wynika, że w materii organizacji sądownictwa wszystkie państwa członkowskie są sobie równe, czyli mogą stosować te same rozwiązania prawne - napisano w programie PiS.

Konstytucja i TK przed prawem UE

Jest w nim również zastrzeżenie, że "zasięgnięcie opinii powinno się dokonywać z przestrzeganiem zasady, iż najwyższym aktem ustawodawczym w Polsce jest Konstytucja. - Dlatego zaproponowane zmiany będą konsultowane z Trybunałem Konstytucyjnym oraz zgodne z przepisami ustawy zasadniczej - zapowiada PiS w swoim programie. 

Czytaj także: PiS wzmocni pozycję premiera, wojewodów i koordynatora służb>>
 

Sędziowie i prokuratorzy bez immunitetu

Prawo i Sprawiedliwość w swoim programie zapowiada także, że - jeśli partia uzyska odpowiednią większość - zwróci się do Sejmu o zmianę "art. 181 Konstytucji RP, a także przepisów ustawowych odnoszących się do prokuratorów w ten sposób, by immunitet sędziów i prokuratorów został zniesiony, z zastrzeżeniem specjalnego trybu procedowania w razie wszczęcia postępowania karnego wobec sędziego lub prokuratora". Decyzje o wszczęciu postępowania miałby podejmować Prokurator Generalny, a decyzje o tymczasowym aresztowaniu – Sąd Najwyższy.

W programie nie podano, która izba Sądu Najwyższego miałaby podejmować takie decyzje, ale można się domyślać, że byłaby to Izba Dyscyplinarna. 

W obecnym brzmieniu art. 181 konstytucji mówi, że "Sędzia nie może być, bez uprzedniej zgody sądu określonego w ustawie, pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani pozbawiony wolności. Sędzia nie może być zatrzymany lub aresztowany, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa, jeżeli jego zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania. O zatrzymaniu niezwłocznie powiadamia się prezesa właściwego miejscowo sądu, który może nakazać natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego".

Natomiast Prawo o prokuraturze stanowi obecnie, że "Prokurator oraz Prokurator Generalny nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani tymczasowo aresztowany bez zezwolenia sądu dyscyplinarnego, a zatrzymany – bez zgody przełożonego dyscyplinarnego. Nie dotyczy to zatrzymania na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa. Do czasu wydania zezwolenia na pociągnięcie prokuratora albo Prokuratora Generalnego do odpowiedzialności karnej wolno przedsięwziąć tylko czynności niecierpiące zwłoki, zawiadamiając o tym niezwłocznie prokuratora przełożonego. W przypadku Prokuratora Generalnego zawiadamia się Prezesa Rady Ministrów".

Ziobro: Uporządkujemy tę "stajnię Augiasza

O kolejnych zmianach w wymiarze sprawiedliwości mówił w niedzielę minister Zbigniew Ziobro. - Jeśli obecne władze dostaną mandat społeczny na kolejną kadencję, to zostanie dokończona reforma sądownictwa - zapowiedział w niedzielę w Łomży (Podlaskie) minister sprawiedliwości. - Tam jest ogromny obszar do zmian, można powiedzieć "stajnia Augiasza" - ocenił. Nie podał konkretów, ale stwierdził, że nie udało się rządowi PiS zrealizować w tej kadencji reformy sądownictwa. - Tu niestety nie poszło nam tak, jak byśmy sobie życzyli, na skutek ogromnej wojny, która została, nie tyle nawet nam, ale przy okazji polskim obywatelom, polskiej demokracji, wypowiedziana, przez totalną opozycję w Sejmie, elity sędziowskie, które nie chciały zgodzić się na utratę wpływu i władzy i wreszcie - przez Komisję Europejską i siły europejskie, które zdecydowały się rzucać nam piach w tryby wielkiej reformy, którą przygotowywaliśmy - mówił Ziobro.