- Przede wszystkim chodzi o stworzenie warunków do szybszego załatwiania spraw w postępowaniu karnym. A chcielibyśmy to osiągnąć między innymi poprzez rezygnację ze zbędnego formalizmu procesowego, wprowadzenie ułatwień dla uczestników postępowania, związanych z udziałem w tym postępowaniu. Naszym celem jest też zapobieganie obstrukcji procesowej oraz zabezpieczenie interesu społecznego w postępowaniu - mówi dr hab. Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.

Czytaj: Marcin Warchoł: Chcemy usprawnić procesy karne >> 

Nie odczytywać wszystkich dokumentów

Jaka można przeczytać w projekcie nowelizacji Kpk, do którego dotarł Prawo.pl, jednym z działań w tym kierunku ma być wyeliminowanie zbędnych czynności związanych z tzw. odczytywaniem akt. Sąd będzie miał możliwość w większym stopniu podejmowania decyzji co do tego, które dowody osobowe powinny być przedstawione bezpośrednio na rozprawie, a w odniesieniu do których wystarczające będzie ujawnienie treści protokołów na zasadzie swoistego domniemania. - Odczytywanie jest konieczne do ujawnienia materiału dowodowego, ale nie może ono stać się celem samym w sobie, czy brzemieniem dla sędziego, które uniemożliwia mu sprawne orzekanie i sprawne rozstrzygnięcie sprawy - mówi minister Warchoł.
Dr Paweł Czarnecki z Katedry Postępowania Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego potwierdza, że z części z tych czynności można zrezygnować, ale stwierdza też, że można to robić już na podstawie obecnie obowiązujacych przepisów. I dodaje, że działania w tym kierunku może wykonywać też prokuratura, która nie musi dostarczać sądowi wszystkich zgromadzonych dokumentów, w tym tych powtarzających się, ponieważ przepisy pozwalają jej na selekcję zebranych dokumentów i nie zobowiązują do załącznia do akt sprawy wszystkiego, co zebrała.
Dr Paweł Czarnecki, który generalnie krytycznie odnosi się do projektu, widzi w nim też pozotywne elementy. Jak choćby możliwość wykorzystywania nowoczesnych technologii do komunikowania się z uczestnikami procesów, co też może pozytywnie wpłynąć na tempo ich przebiegu. Rzeczywiście projekt przewiduje możliwość powidamiania uczestników postępowania, za ich zgodą, o jego przebiegu, o pojawiających się dowodach i dokumentach. Jednak dr Czarnecki przypomina, że obecnie także większość pism można przekazywać drogą mailową, pozostawiając w aktach odpis komunikatu. I dodaje, że zanim wprowadzi się nowe przepisy należałoby sprawdzić, dlaczego dotychczasowe nie działają jak należy i nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Rozprawa możliwa bez oskarżonego

Jeden z przygotowywanych przez MS przepisów pozwoli na prowadzenie postępowania dowodowego pod nieobecność oskarżonego. Jak uzasadnia to wiceminister Warchoł, w praktyce częste są sytuacje, gdy nawet usprawiedliwione niestawiennictwo oskarżonego na rozprawie powoduje, że nie można jej kontynuować i musi ona być odroczona lub przerwana. - Udział w rozprawie oskarżonego jest jego prawem, ale nie obowiązkiem. Sędzia nie ma obowiązku bardziej troszczyć się o interesy oskarżonego niż on sam. A więc sąd będzie mógł prowadzić postępowanie dowodowe podczas usprawiedliwionej nieobecności oskarżonego, nawet jeśli oskarżony nie złożył jeszcze wyjaśnień - tłumaczy dr Warchoł.
Jego zdaniem nie ograniczy to praw i gwarancji oskarżonego, ponieważ on sam lub jego pełnomocnik będzie mógł najpóźniej na kolejnej rozprawie złożyć wniosek o uzupełnienie przeprowadzenia tego dowodu, co nie nastąpiło podczas jego nieobecności. Jednak w razie niezłożenia takiego wniosku w tym terminie, prawo do tego wygaśnie. 

W odniesieniu do tej części zmian ministerialny projekt zawiera zastrzeżenie, że "ustawa w zakresie swojej regulacji realizuje postanowienia dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/48/UE z 22 października 2013 r. w sprawie prawa dostępu do adwokata w postępowaniu karnym i w postępowaniu dotyczącym europejskiego nakazu aresztowania oraz w sprawie prawa do poinformowania osoby trzeciej o pozbawieniu wolności i prawa do porozumiewania się z osobami trzecimi i organami konsularnymi w czasie pozbawienia wolności  oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/343 z 9 marca 2016 r. w sprawie wzmocnienia niektórych aspektów domniemania niewinności i prawa do obecności na rozprawie w postępowaniu karnym.
Jak jednak zauważa prof. Hanna Kuczyńska z Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk,  projekt nie realizuje postanowień wspomnianych dyrektyw UE. Do tego jej zdaniem z jednej strony przyśpiesza i ułatwia niektóre etapy postępowania karnego, jednak w przypadku innych instytucji jeszcze bardziej je formalizuje.
A dr Paweł Czarnecki dodaje, że niepokoją go przewidziane w projekcie rozwiązania "antygwarancyjne". - One mogą doprowadzić do tego, że w skrajnym przypadku oskarżonego można będzie skazać bez jego wiedzy. Bo nie został właściwie powiadomiony o wyniku postępowania karnego.

 

Uzasadnienia krótsze i bardziej precyzyjne

Dążąc do usprawnienia postępowań karnych, autorzy projektu chcą wprowadzić ujednolicone formularze uzasadnień wyroków sądów pierwszej i drugiej instancji. Będą w nich zawarte wszystkie wymagane przez artykuł  treści, które są niezbędne dla tego dokumentu, ale będzie to uczynione w sposób jasny, żeby odbiorca, albo sąd kontrolujący mógł łatwo znaleźć to, czego szuka. - Dzisiaj często uzasadnienia wyroków liczą po kilkanaście, a bywa że i po kilkadziesiąt stron. Ich sporządzanie zajmuje sędziom wiele czasu, ale one są potem trudne do lektury dla stron postępowania, ale także dla sądu odwoławczego. Dlatego formularz uzasadnienia, który znajdzie się w rozporządzeniu wykonawczym do ustawy, będzie wskazywał, jakie elementy są niezbędne w uzasadnieniu. To powinno doprowadzić do tego, że one będą krótsze, bardziej treściwe, a tym samym bardziej rzeczowe i precyzyjne - zapowiada wiceminister Marcin Warchoł.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.