Krzysztof Sobczak: Czy po zmianach wprowadzonych w ostatnich latach do procedury karnej pełnomocnikom jest łatwiej czy trudniej bronić ich klientów w procesach karnych i karnoskarbowych? 

Jarosław Zagrodnik, radca prawny w kancelarii Chmielniak Adwokaci, profesor Uniwersytetu Śląskiego: Niewątpliwie trudniej. Rola obrońcy w aspekcie zagwarantowania praw osób oskarżonych niepomiernie wzrasta w  warunkach współczesnego, obowiązującego modelu procesu sądowego, którego wyraźnie inkwizycyjne nachylenie, wyrażające się w nieograniczonej aktywności, by nie powiedzieć hiperaktywności przewodniczącego składu orzekającego lub sądu w sferze dowodowej, podyktowanej obowiązkiem dążenia do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy zgodnie z dyrektywą prawdy, powoduje, że oskarżonemu w ramach realizacji funkcji obrony przychodzi mierzyć się w istocie najczęściej nie tylko z oskarżycielem, lecz z działalnością sądu, który, pozostając pod silnym wpływem sugestii płynącej z  nieograniczonego dostępu do akt postępowania przygotowawczego, wykazuje z reguły aktywność dowodową należącą do sfery działalności procesowej, składającej się na funkcję ścigania karnego.

Czytaj także: Zmiany w procedurze karnej mają usprawnić procesy, ale ograniczają prawo do obrony>>
 

W tej sytuacji, przy złożoności procesu karnego i procesu karnego skarbowego oraz przy ustawicznych, czasem oznaczonych przeciwnymi wektorami, zmianach normatywnych w obszarze prawa i procesu karnego, coraz trudniej wyobrazić sobie realną obronę swoich interesów procesowych przez strony lub innych uczestników procesowych bez profesjonalnej pomocy obrońcy lub pełnomocnika, którą niosą adwokaci i radcowie prawni.

                                                

Obrońca i pełnomocnik w procesie karnym, Jarosław Zagrodnik

Jarosław ZagrodnikObrońca i pełnomocnik w procesie karnym i karnym skarbowym. Ujęcie metodyczne>>


Czy można mówić o nierówności broni w tych procesach?

Można to tak oceniać. W tych warunkach, w których dochodzi do konfrontacji, zderzenia oskarżonego z  aparatem państwa, jego organami, z ich szerokim zapleczem personalnym, aparatem techniczno-organizacyjnym i zasobami finansowymi osoba nieprzygotowana do tego jest bez szans. Obrońca jest prawdziwą ostoją nie tylko interesów procesowych oskarżonego, ale również szerzej rozumianych praw i wolności, które mu przysługują. Nie tylko już w odniesieniu do obrońcy, ale również pełnomocnika reprezentującego interesy procesowe innych niż oskarżony uczestników procesowych należy koniecznie podkreślić, że ich udział w procesie karnym i karnym skarbowym jest istotną gwarancją i zarazem emanacją konstytucyjnego i konwencyjnego standardu rzetelnego procesu w sprawach o przestępstwa, przestępstwa skarbowe i wykroczenia skarbowe.

 

Wprowadzone w ostatnich latach zmiany w procedurze karnej były krytykowane m.in. za obniżenie tych standardów. Zgadza się pan z tymi opiniami?

Przynajmniej część z zasygnalizowanych wcześniej nieustających zmian prawa i procesu karnego można kwalifikować w kategoriach przejawów inflacji normatywnej, przy której rola obrońcy i  pełnomocnika w  procesie karnym i procesie karnym skarbowym zyskuje w pewnym sensie dodatkowy, istotny wymiar.

Ich zadaniem staje się bowiem dbałość w realiach karnoprocesowych o ochronę praw i wolności reprezentowanych jednostek na poziomie wytyczonym na gruncie konstytucyjnym i konwencyjnym. Oznacza to przede wszystkim powinność uwzględnienia w  ramach aktywności procesowej, w  większym stopniu niż jeszcze przed kilkoma laty, rozwiązań normatywnych przewidzianych w  Konstytucji  RP oraz Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, uzasadniających prokonstytucyjną lub prokonwencyjną wykładnię przepisów rangi ustawowej i aktów prawnych niższego rzędu. Jednocześnie przynależność Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej dyktuje wprost obrońcom i pełnomocnikom postrzeganie polskich sądów karnych jako sądów Unii Europejskiej, w których muszą być respektowane nie tylko normy prawa unijnego, pierwotnego oraz wtórnego), ale również orzeczenia wydawane przez Europejski Trybunał Praw Człowieka i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W tak uwarunkowanym prawnie procesie karnym i procesie karnym skarbowym aktywność obrońców i pełnomocników stanowi ważny przejaw kontradyktoryjności procesu, mimo że nie może się ona w pełni rozwinąć w ramach postępowania jurysdykcyjnego ze względu na obowiązująca obecnie  rolę sądu i przewodniczącego składu orzekającego w sferze dowodowej.

 

Wyczuwam tu tęsknotę za kontradyktoryjnym procesem karnym, która to instytucja została już kilka lat temu wprowadzona do prawa, ale po objęciu władzy przez obecny rząd została wycofana, zanim weszła w życie. Szkoda?

Należy z pewnością żałować, że kontradyktoryjny model rozprawy głównej, przewidziany w nowelizacjach ustawy karnoprocesowej z 2013 i 2015 r., został zniesiony w 2016 r. w zasadzie bez jego praktycznej weryfikacji. Urzeczywistnienie idei kontradyktoryjności, zakładającej w ramach rozprawy głównej spór prawny między stronami przed bezstronnym sądem, pełniącym funkcję rzeczywistego arbitra, niezaangażowanego w prowadzenie sporu, daje możliwość przedstawienia okoliczności prawnokarnie relewantnych w zrównoważonym oświetleniu, pozwalającym na podobnych warunkach zobrazować racje oskarżenia i racje obrony i w ten sposób maksymalnie przybliżyć się do wykrycia prawdy o zdarzeniu, którego dotyczy proces karny. Odległa od tej idei hiperaktywność sądu na rozprawie głównej, wyrażająca się we wspomnianym już podejmowaniu przez ten organ z własnej inicjatywy licznych czynności dowodowych, dla których oparciem nierzadko jest lektura skażonych oskarżycielskim nastawieniem akt postępowania przygotowawczego, sprawia, że sąd bierze na siebie realizację i odpowiedzialności za działalność procesową składającą się na funkcję oskarżenia, co w sposób naturalny stawia pod znakiem zapytania jest bezstronność.

Czy mimo braku tych możliwości, jakie daje proces kontradyktoryjny, dobrze przygotowany i sprawny pełnomocnik może pozytywnie wpływać na standardy polskiego procesu karnego.

Oczywiście, nawet w tych trochę ograniczonych warunkach od pełnomocnika wiele zależy. Dzięki działalności procesowej obrońcy, możliwe staje się ukazanie stanu faktycznoprawnego poszczególnych spraw oraz jego zawiłości w bardziej zrównoważonym oświetleniu, uwzględniającym racje obu stron sporu prawnokarnego, w którego wiążącym rozstrzygnięciu przez sąd znajduje ucieleśnienie wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych. Można w związku z tym powiedzieć, że udział profesjonalnych przedstawicieli stron w procesie karnym i karnym skarbowym sprzyja wyjaśnieniu okoliczności sprawy w sposób odpowiadający dyrektywie prawdy i tym samym urzeczywistnieniu sprawiedliwości materialnej w warunkach karnoprocesowych i realizacji zasady trafnej reakcji karnej.

Jarosław Zagrodnik - doktor habilitowany nauk prawnych, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Śląskiego. Radca prawny, ekspert Krajowej Rady Radców Prawnych w zakresie prawa karnego procesowego, prawa i procesu karnego skarbowego oraz odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary.

 

                                                                                    Proces karny Radosław Koper